Márquez ponownie niepokonany w GP Niemiec

Marc Márquez odniósł przekonywujące i pewne zwycięstwo w wyścigu MotoGP o Grand Prix Niemiec. Dla Hiszpana jest to dziesiąty z rzędu triumf na torze Sachsenring. Drugie miejsce zajął Maverick Viñales, a na najniższym stopniu podium stanął Cal Crutchlow.

Przed wyścigiem pogoda nad torem Sachsenring była łagodna. Choć na niebie było sporo chmur, nic nie wskazywało na opady deszczu. Temperatura powietrza wynosiła 19°C, zaś nawierzchnia rozgrzana była do 32°C. Jeśli chodzi o dobór opon, w czołówce zawodnicy decydowali się na różne strategie. Startujący z pole position Márquez postawił na twardy przód i pośredni tył, Fabio Quartararo postawił na obie pośrednie opony, zaś Viñales obrał pośredni przód i twardy tył.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Márquez zaliczył nieco niepewny start, przez co przez chwilę na czele znajdował się Quartararo, lecz na hamowaniu do pierwszego zakrętu bardziej pewnie wpisał się zawodnik Repsol Hondy, który ostatecznie obronił pole position. Quartararo z kolei zaliczył moment zawahania i spadł na szóstą lokatę, dzięki czemu na drugie miejsce awansował Viñales, a do czołowej trójki wskoczył także Alex Rins.

Na drugim kółku zawodnika Suzuki wyprzedził Jack Miller, zaś Quartararo podczas próby wyprzedzenia Danilo Petrucciego przewrócił się w trzecim zakręcie i odpadł z rywalizacji. W tym samym miejscu na deskach znalazł się również Miguel Oliveira, lecz Portugalczyk był w stanie podnieść się i kontynuować jazdę. Tego samego nie mógł powiedzieć Johann Zarco, który także wywrócił się w trzecim zakręcie i – podobnie jak Quartararo – przedwcześnie zakończył udział w wyścigu.

Tymczasem na czele rywalizacji wciąż znajdował się Márquez, który odjechał od Viñalesa po wcześniejszych atakach i wykręcił nowy rekordowy czas okrążenia podczas wyścigu. Tempo reprezentanta Yamahy nieco spadło, co wykorzystał Rins, wyprzedzając swojego rywala w ostatnim zakręcie i awansując na drugie miejsce. Na kolejnych okrążeniach sytuacja w czołówce się nieco uspokoiła i różnica między zawodnikami wynosiła około sekundy. Z kolei doszło do zmiany na szóstej pozycji, gdzie Andrea Dovizioso uporał się z Petruccim – przypomnijmy, że Dovizioso do wyścigu ruszał z 13. pola po słabych sobotnich kwalifikacjach. Za ich plecami o ósme miejsce walkę toczyli Franco Morbidelli, Valentino Rossi, Aleix Espargaró i Joan Mir – zawodnik Suzuki starał się wcześniej pokonać utytułowanego Rossiego, jednak na hamowaniu do pierwszego zakrętu został on wyrzucony i spadł na koniec swojej grupy na 11. lokatę.

Podczas gdy Márquez na półmetku wyścigu miał 3 sekundy przewagi nad resztą stawki, do drugiego Rinsa powoli zaczął dojeżdżać Viñales. Tymczasem Petrucci postanowił podkręcić swoje tempo i odzyskał utraconą wcześniej pozycję, wyprzedzając Dovizioso w 12. zakręcie. Kilka okrążeń później Petrux dopadł i uporał się również z Millerem, przesuwając się na piąte miejsce. Ten sam ruch wyprowadził jego zespołowy kolega Dovizioso, który także wyprzedził Australijczyka.

Na 20. okrążeniu Rins, który znajdował się na drugim miejscu, po raz drugi z rzędu odpadł z rywalizacji z powodu wywrotki. Hiszpan w 11. zakręcie, czyli na zjeździe w dół korkociągu spadł ze swojego motocykla i stracił kolejną szansę na sporą zdobycz punktową. Tym samym na drugą lokatę powrócił Viñales, a na trzecią pozycję awansował Crutchlow, który jechał tuż za plecami swojego rywala. W międzyczasie Mir po wcześniejszym błędzie jechał lepiej niż inni zawodnicy i po kilku manewrach wyprzedzania przesunął się na piąte miejsce. Dovizioso, który był jedną z ofiar zawodnika Suzuki, odpowiedział na ten manewr i niedługo później odzyskał piątą pozycję.

Wraz ze spadkiem tempa Petrucciego, do jego tyłu ponownie dojechał Dovizioso, a wraz z nim Mir, Miller i Rossi, co zapowiadało ciekawą walkę o czwarte miejsce. Motocykl Mira zachowywał się nieco niestabilnie na wyjściach z zakrętów, szczególnie na wyjściu z ostatniego zakrętu, co wykorzystał Miller, który awansował na szóste miejsce. Na cztery okrążenia przed końcem Rossi popełnił błąd w drugim sektorze i stracił nieco czasu do grupy, w której jechał. Z kolei Dovizioso wyprzedził Petrucciego, który chwilę później odpowiedział na ten manewr. Dovizioso na kolejnym kółku starał się odzyskać czwarte miejsce, lecz na hamowaniu do pierwszego zakrętu wyjechał nieco szerzej, co otworzyło drzwi Millerowi, który następnie jechał między duetem fabrycznej ekipy Ducati. Na przedostatnim okrążeniu Aleix Espargaró podczas potyczki z Franco Morbidellim przewrócił się w pierwszym zakręcie i nie dojechał do mety wyścigu.

Ostatecznie Márquez, który był niezagrożony przez cały wyścig, odniósł pewne zwycięstwo w Grand Prix Niemiec, co jest dla niego dziesiątym z rzędu triumfem na torze Sachsenring. Hiszpan na mecie miał prawie 5 sekund przewagi nad resztą stawki. Drugie miejsce zajął Viñales, który skutecznie odparł ataki ze strony Crutchlowa. Na czwartej pozycji dojechał finalnie Petrucci, za jego plecami znalazł się jego zespołowy kolega Dovizioso, szóstą lokatę wywalczył Miller, siódmy był Mir, a czołową dziesiątkę zamknęli Rossi, Morbidelli i Stefan Bradl, który w ten weekend zastępował kontuzjowanego w Repsol Hondzie Jorge Lorenzo.

Teraz zawodnicy i zespoły MotoGP udadzą się na kilkutygodniową przerwę. Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu mistrzostw będzie Grand Prix Czech, które odbędzie się 4 sierpnia.