Stoner: Tylko Márquez może pokonać Márqueza

Osiem lat temu Casey Stoner ogłosił światu, że odchodzi na sportową emeryturę. Australijczyk zszokował swoją decyzją wielu.

Były zawodnik Ducati w sezonie 2011 razem z zespołem Hondy został mistrzem świata MotoGP, a rok później był trzeci. Pomimo emerytury, Stoner bardzo uważnie śledzi poczynienia swoich dawnych rywali: „Na pewno nie ma szans, abym wrócił do wyścigów. Byłem bardzo pewny swojej decyzji, kiedy podjąłem ją w 2012 roku i nigdy nie oglądałem się za siebie”.

Australijczyk przyznał, że jego najtrudniejszymi rywalami byli Dani Pedrosa oraz Jorge Lorenzo: „Muszę powiedzieć, że najtrudniejszymi rywalami byli Dani Pedrosa i Jorge Lorenzo. Musiałem z nimi rywalizować we wszystkich kategoriach: w 125cc, 250cc i MotoGP. Przez większość lat większość moich pojedynków toczyła się z tymi dwoma facetami i zdecydowanie byli oni trudni do pokonania”.

W MotoGP nadal ściga się jeden z jego większych rywali Valentino Rossi, który pomimo 41 lat na karku nie myśli o emeryturze: „Myślę, że wszystko zależy od Valentino. Jeżeli nadal lubi ten sport i utrzymuje, że ma trochę szybkości, to świetnie. Trudno być w czyimś umyśle i myśleć za niego. Dla mnie, kiedy z nim się ścigałem, jest zwycięzcą, zabójcą, robił wszystko co możliwe, aby wygrywać wyścigi. Teraz, czołowa piątka lub podium to dla niego jak wygrana, i to mnie smuci. Zawsze robił wszystko co możliwe, aby wygrywać, a teraz wygląda jakby miał z tym problemy”.

Na koniec Stoner wypowiedział się na temat kontuzjowanego obecnie Marca Márqueza: „W tym momencie myślę, że nie ma nikogo, kto pokona Marca. Mogę powiedzieć, że jedyną osobą, która może pokonać Márqueza, jest sam Márquez. W tym roku, nieszczęśliwie został kontuzjowany podczas pierwszego wyścigu. W tym momencie, bez lidera, te mistrzostwa to chaos, a punkty posiadane przez lidera są po prostu słabe. Jest ich tak mało, ponieważ żaden z zawodników nie był konsekwentny od początku, więc bez Marca jest naprawdę chaotycznie”.

Źródło: marca.com