Quartararo wygrywa emocjonujące Grand Prix Dohy

Fabio Quartararo odniósł zwycięstwo w drugim wyścigu MotoGP w Katarze – o Grand Prix Dohy. Drugie miejsce zajął Johann Zarco, a na najniższym stopniu podium po raz pierwszy w królewskiej klasie stanął Jorge Martin.

W wyniku przełożenia wyścigów o GP Argentyny oraz GP Ameryk na późniejszy termin z powodu trwającej pandemii, zaktualizowany kalendarz MotoGP postawił na dwa z rzędu wyścigi w Katarze. W drugim z nich, rozgrywany w Niedzielę Wielkanocną, zawodnicy walczyli o wygraną o Grand Prix Dohy, czyli stolicy i największego miasta w Katarze. Warunki pogodowe przed wyścigiem były dość wietrzne, zaś zdecydowana większość zawodników, podobnie jak tydzień temu, postawiła na dwie miękkie opony Michelin.

Martin, który wywalczył wczoraj dość zaskakujące pole position w zaledwie drugim starcie w MotoGP, pewnie obronił prowadzenie na dojeździe do pierwszego zakrętu i wypracował kilka długości motocykla przewagi nad zespołowym kolegą z Pramac Ducati, Zarco, który także pozostał na swojej drugiej pozycji. Kapitalny początek zaliczył z kolei zawodnik Aprilii Aleix Espargaró, który z siódmego awansował na trzecie miejsce. Na czwartą lokatę przesunął się reprezentant Suzuki Alex Rins, a czołową piątkę uzupełniał Miguel Oliveira z fabrycznego zespołu KTM. Słaby początek zaliczył fabryczny duet Yamahy. Maverick Viñales oraz Quartararo po starcie z odpowiednio z trzeciego i piątego miejsca jechali dopiero na dziesiątej i dziewiątej lokacie.

Na drugim okrążeniu o mało nie doszło do kolizji między mistrzem świata Joanem Mirem a Quartararo. Zawodnik Suzuki wyprowadził bardzo agresywny atak na rywalu w szóstym zakręcie i niewiele zabrakło o wywrotkę obu zawodników. Tymczasem Espargaró próbował zaatakować jadącego na drugim miejscu Zarco, lecz przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu. Błąd Hiszpana wykorzystał Rins, który szybko awansował na trzecią lokatę i zaczął dobierać się do skóry Zarco. Rins zaatakował Zarco w przedostatnim zakręcie czwartego okrążenia, lecz moc Ducati w motocyklu Francuza dała o sobie znać na prostej startowej. Rins jednak nie ustał w atakach i zatwierdził drugie miejsce w szóstym zakręcie.

Rins bardzo szybko obrał sobie za cel wciąż prowadzącego Martina, lecz jeden z nieskutecznych ataków na zawodnika Pramaca spowodował, że stracił on nieco dystansu do lidera. Wykorzystał to Zarco, który na prostej startowej na siódmym okrążeniu pokonał reprezentanta Suzuki, dzięki czemu Pramac ponownie jechał po prowizoryczny dublet. Rins nie zamierzał jednak tak tego zostawić. Na ósmym okrążeniu Hiszpan wyprowadził kolejny atak na Zarco i chciał jak najszybciej podążyć za Martinem. Próby zawodnika Suzuki ponownie zostały ukrócone przez Zarco, który przemknął obok Hiszpana na prostej startowej, stanowiąc jakby tarczę dla zespołowego kolegi.

Słabsze tempo liderów spowodowało, że w czołowej grupie jechało aż dziewięciu zawodników, a największą korzyść z tej sytuacji mieli reprezentanci fabrycznego zespołu Ducati, którzy po słabszej pierwszej części wyścigu zaczęli nadrabiać straty. Francesco Bagnaia oraz Jack Miller byli w stanie w krótkim odstępie czasu wyprzedzić Aleixa Espargaró oraz Mira, awansując na czwarte i piąte miejsce.

Na półmetku wyścigu Rins postanowił uspokoić tempo i to zdaje się wybiło go z rytmu. W dziewiątym zakręcie kierowca Suzuki zaliczył groźny uślizg, który o mało nie wyeliminował go z wyścigu, co skutecznie wykorzystał Bagnaia, który wyprzedził rywala na prostej startowej. Bliski pokonania Hiszpana był również Miller, lecz zabrakło nieco dystansu, a chwilę później został w dość bezpardonowy sposób wyprzedzony przez Mira. Zdenerwowany tą sytuacją zawodnik fabrycznej ekipy Ducati dokonał rewanżu w postaci celowego uderzenia w Suzuki na prostej. Obaj kierowcy wypadli z powodu tego z czołowej szóstki. Sędziowie zdecydowali jednak nie podejmować jakiejkolwiek akcji wobec Millera.

Until...CONTACT! 💥

Both drop out of the top six! 👀#DohaGP 🏁 pic.twitter.com/6ZZLW8qAKE

— MotoGP™🏁 (@MotoGP) April 4, 2021

W międzyczasie swoje tempo znacząco poprawił Quartararo, który awansował na czwarte miejsce, między innymi po wyprzedzeniu Rinsa. Na siedem okrążeń przed końcem zawodnik Yamahy zaatakował jadącego na trzecim miejscu Millera, lecz – jak przystało na Ducati – Australijczyk szybko odzyskał pozycję na prostej startowej. Quartararo był jednak bardziej skuteczny w ciasnych zakrętach i ostatecznie Francuz zaczepił się za Zarco, który wciąż podążał za prowadzącym Martinem.

Na ostatnich okrążeniach zawodnicy Yamahy dostali wiatr pod skrzydła. Quartararo na 5 kółek przed metą wyprzedził Zarco, a kilka zakrętów później już atakował Martina. Podczas gdy na prostej startowej Martin był w stanie odzyskać prowadzenie dzięki mocy Ducati, tak skuteczność Yamahy w wolniejszych sekcjach i agresywny styl Quartararo sprawiły, że Francuz awansował na pierwsze miejsce i bardzo szybko wypracował dość bezpieczną przewagę. W jego ślady próbował podążać Viñales, lecz miał więcej trudności z wyprzedzeniem duetu ekipy Pramac Ducati. Mocne wahania Hiszpana sprawiły, że na ostatnim okrążeniu w pierwszym zakręcie stracił czwarte miejsce na rzecz Rinsa.

Quartararo zaprezentował bezkonkurencyjne ostatnie okrążenia i odniósł zwycięstwo z przewagą 1,5 sekundy. Do samego końca między sobą walczył duet Pramaca Ducati i kiedy wydawało się, że Martin obroni się przed Zarco tak jak to robił przez większość wyścigu, tak skuteczny atak w ostatnim zakręcie pozwolił Francuzowi zająć drugie miejsce. Martin w swoim debiutanckim sezonie zaliczył z kolei swoje pierwsze podium po starcie z pole position. Czwartą lokatę wywalczył Rins, piąty był Viñales, jako szósty linię mety przekroczył Bagnaia, a w czołowej dziesiątce dojechali również Mir, Brad Binder, Miller i Aleix Espargaró.

Warto podkreślić fakt, że najlepszych 15. zawodników zmieściło się w mniej niż dziewięciu sekundach. To najmniejsza taka różnica w historii MotoGP.

Kolejnym przystankiem w kalendarzu Motocyklowych Mistrzostw Świata będzie Grand Prix Portugalii na torze Algarve, które odbędzie się 18 kwietnia.