Márquez najszybszy w pierwszym treningu na Sachsenringu

Marc Márquez z fabrycznego zespołu Hondy był autorem najlepszego czasu okrążenia w pierwszym treningu MotoGP, będąc szybszym między innymi od Fabio Quartararo, który mimo wywrotki uzyskał drugi czas.

Grand Prix Niemiec powrócił do kalendarza Motocyklowych Mistrzostw Świata po tym, jak ubiegłoroczna edycja została anulowana z powodu pandemii COVID-19.

Po pierwszej turze przejazdów na czele zestawienia znajdował się Jack Miller z fabrycznej ekipy Ducati, ustanawiając czas 1:23,367. Włoski producent po raz ostatni wygrywał w Niemczech w 2008 roku, a stał na podium w 2016 między innymi z powodu totalnej dominacji Hondy oraz Márqueza, który jest niepokonany na Sachsenringu od 2010 roku.

To właśnie Hiszpan niedługo później plasował się na szczycie zestawienia z wynikiem 1:22,348. Wraz z upływem czasu regularnie poprawiał swój rezultat, schodząc w pewnym momencie do 1:21,660. Przez chwilę na czele znajdowało się trzech kierowców Hondy – Márquez, Takaaki Nakagami z LCR Hondy oraz Pol Espargaró, zespołowy kolega Márqueza, lecz Quartararo był w stanie przesunąć się na drugą pozycję w dalszej części treningu.

Na 10 minut przed końcem lider mistrzostw wywrócił się w przedostatnim, 12. zakręcie. Wydawało się, że zawodnik Yamahy mógł ucierpieć po tej wywrotce, trzymając się za prawe ramię, jednak był w stanie powrócić do jazd.

Czas Márqueza do samego końca sesji nie był zagrożony i ostatecznie był szybszy o 0,168 sek. od próby Quartararo. Z trzecim czasem zameldował się Nakagami, a za jego plecami znaleźli się bracia Espargaró – Pol oraz Aleix. Miller był najszybszym zawodnikiem Hondy, uzyskując szósty czas, zaś solidny powrót do motocykla zaliczył Alex Rins z Suzuki, który złamał rękę w Barcelonie po wypadku na rowerze i nie wystartował w GP Katalonii – Hiszpan w pierwszym treningu był siódmy.

Czołową dziesiątkę sesji zamknęli Johann Zarco z Pramaca Ducati, mistrz świata i zawodnik Suzuki Joan Mir oraz Maverick Viñales z Yamahy. Z 11. czasem trening ukończył Francesco Bagnaia z Ducati, a 12. był zwycięzca wyścigu w Barcelonie, Miguel Oliveira z fabrycznego zespołu KTM. Valentino Rossi uplasował się na odleglej, 20. pozycji.