Marc Márquez po prezentowaniu dobrego tempa podczas treningów i kwalifikacji na torze MotorLand Aragon stanął na drugim stopniu podium. Hiszpan cały wyścig siedział na ogonie lidera, Francesco Bagnai. Zawodnicy Hondy i Ducati przez trzy ostatnie okrążenia walczyli o zwycięstwo, co zapierało dech w piersiach wszystkich oglądających.
„Naciskałem mocno przez cały wyścig, ale na trzech ostatnich okrążeniach próbowałem już wszystkiego”
– przyznał Márquez. „Czasem kiedy tak próbujesz, robisz błąd i się przewracasz, a wynik nie jest dobry. Ale dalej próbowałem i myślę, że podobało się to wszystkim, którzy oglądali!”
.
Zawodnik Repsol Hondy wiedział również, że walka z Ducati będzie trudna: „Późno hamują i mają bardzo dobre przyśpieszenie, plus dzisiaj Pecco jechał perfekcyjnie. To była świetna walka, bardzo mi się podobała”
.
„W pierwszym zakręcie na ostatnim okrążeniu nie mogłem się dobrze zatrzymać. W piątce tak samo. Moja ostatnia szansa była na zakręcie 12, lecz jak tylko wyjechałem na brudniejszą część toru, wiedziałem, że będzie to niemożliwe i pojechałem szeroko”
– tak Márquez wyjaśniał, jak wyglądały jego ostatnie próby wyprzedzenia Włocha.
Hiszpan dodał na koniec, jak bardzo jest zadowolony ze swojego występu: „Jestem szczęśliwy, bo byliśmy w stanie walczyć, nasze tempo było szybkie i dodatkowo ten wyścig dał mi dodatkową motywację, daje ją HRC i wszystkim w boksie. Dziękuję wszystkim za ich ciężką pracę”
.
To drugie podium zawodnika Repsol Hondy w tym sezonie, po zwycięstwie na Sachsenring w czerwcu. Dzięki występowi w Aragonii awansował na dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Honda Racing Corporation
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.