Fabio Quartararo osiągał dobre wyniki w piątkowych treningach, jak i sobotnich sesjach przed Grand Prix Aragonii pomimo zadeklarowanego braku sympatii do hiszpańskiego toru. Po starcie z trzeciej pozycji, w czasie wyścigu nie był jednak w stanie walczyć o podium ani utrzymywać tempa najszybszych zawodników.
„Po rozgrzewce spodziewałem się, że będę mógł walczyć o podium”
– powiedział Quartararo, który ukończył wyścig na dość odległym, ósmym miejscu. „Czułem się dobrze na zużytych oponach, jednak w wyścigu moja tylna opona nie pracowała, jak powinna i z tego powodu straciłem tyle pozycji. Nie wiem co się stało, ale czułem, jakby opona miała za sobą 15 okrążeń już na starcie”
.
Quartararo dołączył tym samym do zawodników, którzy coraz częściej sygnalizują problemy z oponami Michelin w czasie wyścigów – ostatnio byli to Mir i Bagnaia w Wielkiej Brytanii.
Lider klasyfikacji generalnej poinformował, że wcześniej w ten weekend nie miał takich odczuć, aż do wyścigu: „Nie miałem przyczepności”
.
Francuz próbuje pozostać pozytywnie nastawiony: „To nie totalna katastrofa. Musimy przeanalizować dokładnie co się stało, a za tydzień ścigamy się na Misano. To tor, który bardzo lubię”
.
Zawodnik Yamahy pozostaje liderem Mistrzostw Świata z 214 punktami na koncie.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Yamaha Motor Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.