Marc Márquez, pomimo sporych fizycznych problemów podczas weekendu na Misano, ukończył wyścig na czwartym miejscu. Zawodnik Hondy wykorzystał walkę, którą toczyli Joan Mir oraz Jack Miller, przebijając się na czwartą pozycję i dojeżdżając na niej do linii mety. Jego rodak był jednak blisko wyprzedzenia go na ostatnich metrach.
„Jestem bardzo zadowolony z naszego występu, bo szczerze mówiąc naprawdę nie spodziewałem się takiego rezultatu!”
– stwierdził Hiszpan. „Na starcie byłem spokojny i nie jechałem zbyt szybko, ale krok po kroku zyskiwałem na prędkości i uczucie było lepsze”
.
Márquez wyjawił, co było kluczem w tym wyścigu, przy okazji nawiązując do walki z Mirem: „Kluczowym było pozostanie spokojnym na pierwszych okrążeniach i naciskanie na ostatnich. Jestem całkiem dumny z końcówki wyścigu, gdzie pociągnąłem za sobą Mira. W treningu było trochę inaczej – to ja jechałem za nim, ale w wyścigu to on poruszał się za mną i dogoniliśmy Millera”
.
Dodał też, że nie wierzył, że będzie mógł jeszcze powalczyć o wyższą pozycję: „Na ostatnim okrążeniu nie czułem, że mogę walczyć, ale Miller i Mir wyjechali szeroko, więc zobaczyłem swoją szansę!”
.
Marc Márquez awansował na dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej – na koncie ma teraz 92 punkty.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Honda Racing Corporation
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
