Honda ogłosiła, że Marc Márquez ponownie cierpi z powodu nawracających problemów ze wzrokiem, co jest skutkiem jego groźnie wyglądającego wypadku w Grand Prix Indonezji.
Márquez doznał przerażającego high-side’u w końcówce niedzielnej rozgrzewki na torze Mandalika, kiedy tył jego Hondy gwałtownie zarzucił w zakręcie 7. Hiszpan został zabrany do szpitala na przeprowadzenie badań profilaktycznych i nie wziął udziału w samym wyścigu z powodu wstrząśnienia mózgu.
Początkowo nie wykryto żadnych innych dolegliwości zdrowotnych. Teraz jednak okazało się, że Márquez ponownie uszkodził nerw w oku i cierpi na diplopię, czyli podwójne widzenie. Właśnie z tego powodu Márquez nie wystartował w ostatnich dwóch wyścigach sezonu 2021, kiedy także doznał wstrząśnienia mózgu na skutek wypadku w treningu.
Podczas lotu powrotnego z Indonezji, Márquez zaczął odczuwać coraz większe problemy ze wzrokiem. W związku z tym natychmiast udał się na badania do Barcelony, gdzie zdiagnozowano kolejny przypadek diplopii. Márquez na swoich profilach społecznościowych wyjaśnił, że tym razem problem ze wzrokiem jest mniej poważny niż kilka miesięcy temu.
„Wygląda na to, że przeżywam deja vu...”
– czytamy w oświadczeniu Márqueza. „Podczas podróży powrotnej do Hiszpanii zaczęłam odczuwać dyskomfort związany z widzeniem i zdecydowaliśmy się na wizytę u dr Sancheza Dalmau, który potwierdził, że mam nawrót diplopii. Na szczęście jest ona mniej poważna niż uraz, który miałem pod koniec ubiegłego roku. Teraz jednak czas na odpoczynek i czekanie, aby zobaczyć, jak rozwinie się kontuzja". Jak zawsze, bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie!”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Honda Racing Corporation
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
