Finał MotoGP pod znakiem zapytania z powodu powodzi w Walencji

Tragiczne powodzie w południowo-wschodniej Hiszpanii pochłonęły już życie ponad 50 osób. Ekstremalne opady deszczu mogą także doprowadzić do odwołania ostatniej rundy sezonu 2024 Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP, zaplanowanej na torze Ricardo Tormo w Walencji.

Walencja, gdzie dopiero co odbyły się Igrzyska Sportów Motorowych FIA Motorsport Games, miała być miejscem decydującej rozgrywki między Jorge Martínem, liderem klasyfikacji, a broniącym tytułu Francesco Bagnaią. Obecna sytuacja na torze oraz w okolicznych miejscowościach, takich jak Chiva i Cheste, jest jednak poważna. Środowe burze przyniosły niespotykaną ilość opadów – ponad roczną normę w ciągu kilku godzin, co spowodowało ogromne szkody w regionie.

Zdjęcia i nagrania w mediach społecznościowych pokazują rozległe zniszczenia na torze Circuit Ricardo Tormo. Główna droga dojazdowa została całkowicie zniszczona przez wodę, a pobliski tor minimoto praktycznie przestał istnieć. Parkingi przy torze są także zalane, co stawia organizację finałowej rundy pod dużym znakiem zapytania.

Z powodu tak tragicznej sytuacji organizatorzy MotoGP, Dorna Sports, mogą nie chcieć wywierać dodatkowej presji na lokalne władze, które zmagają się z ogromnymi wyzwaniami związanymi z odbudową i akcją ratunkową. Jeżeli finałowy wyścig zostanie odwołany, będzie to już drugi taki przypadek w sezonie. Wcześniej ze względu na powódź odwołano rundę w Kazachstanie, która miała się odbyć na torze Sokol.

W przypadku odwołania finału w Walencji rozpoczęłyby się intensywne poszukiwania alternatywnego miejsca do zakończenia sezonu. Takie rozwiązanie byłoby jednak niezwykle trudne z powodu ograniczonego czasu – do wyścigu pozostały zaledwie dwa tygodnie. Pojawiają się spekulacje, że tory w innych regionach południowej Europy, takie jak Jerez w Hiszpanii lub Portimão w Portugalii, mogłyby przejąć organizację finału. Jednak przygotowanie wyścigu w tak krótkim czasie to logistyczne wyzwanie, nawet przy zmniejszonej liczbie gości i widzów.

Równocześnie planowany na przyszły tydzień test przedsezonowy Formuły E, który miał odbyć się na Circuit Ricardo Tormo, również stoi pod znakiem zapytania. Władze Formuły E we współpracy z lokalnymi organizatorami monitorują sytuację i rozważają alternatywne drogi dojazdowe na tor, choć dostęp do niego wciąż jest bardzo utrudniony.

Źródło: the-race.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze