Zapowiedź GP Argentyny

Czy po dwóch dramatycznych weekendach, Jorge Lorenzo otrząśnie się i powróci do stałej rywalizacji w czołówce? Tym razem tor nie powinien być sprzymierzeńcem Hondy, jak to miało miejsce podczas rundy na torze COTA.

Na początek jednak zajmijmy się najważniejszą sprawą, czyli samym torem Autódromo Termas de Río Hondo. Został on zbudowany w 2008 roku i odbyło się na nim kilka wyścigów, ale okazał się zbyt niebezpieczny i trzeba było wykonać gruntowną modernizację. Została ona ukończona w 2012 roku i w sezonie 2013 miała odbyć się tu runda Motocyklowych Mistrzostw Świata. Z powodów politycznych jednak jej organizację przeniesiono na obecny sezon.

Pętla toru została zaprojektowana przez Włocha, Jarno Zaffellego i już na pierwszy rzut oka widać, że sprzyja motocyklom Yamahy. Oczywiście nie oznacza to, że Valentino Rossi, Jorge Lorenzo i duet zespołu Tech3 będą dominowali, ale ich szanse na odegranie pierwszoplanowej roli w wyścigu o GP Argentyny znacznie wzrosną. Choć trzeba również podkreślić, że w skład tego obiektu wchodzi niesamowicie długa prosta, która z pewnością da przewagę Ducati i Hondzie.

Sezon 2014 dla Jorge Lorenzo zaczął się po prostu fatalnie. Hiszpan już podczas zimowych testów był wściekły na nowe opony Bridgestone, które nie miały zbyt dużej przyczepności w środkach zakrętów. To przecież tam, „Por Fuera” zyskiwał najwięcej. Wszyscy jednak zbagatelizowali to i myśleli, że w Katarze wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało i podczas samego wyścigu tradycyjnie dla siebie ruszył wyśmienicie, ale już po kilku zakrętach „dławił się” żwirem. W Austin dobrze widział, że o walce z Márquezem może sobie pomarzyć, ale stracił jeszcze więcej punktów niż ktokolwiek się tego spodziewał. Tym razem zaliczył niesamowity przez falstart. Te wszystkie przypadki pokazują, że Jorge jest pod niesamowitą presją. Czy sobie z nią poradzi?

Myślę, że spore szanse na powalczenie z Marcem Márquezem ma Valentino Rossi. Włoch pokazał już, że obecny motocykl bardzo mu pasuje i z pewnością chce zrewanżować się Hiszpanowi za GP Kataru, gdzie walczył do ostatnich metrów o zwycięstwo. Finalnie jednak reprezentant Repsol Hondy okazał się lepszy.

Opony, o których zaczyna się coraz więcej mówić także mogą mieć podczas tego wyścigu wiele do powiedzenia. W Teksasie przednia opona Valentino Rossiego nie wytrzymała zbyt długo, a problem z jej zużyciem może pojawić się także w Argentynie, gdzie temperatury będą wysokie. Firma Bridgestone na tę rundę przywiozła symetryczne opony twarde, pośrednie i miękkie. Jeśli chodzi o tył motocykla, to w przypadku kategorii Open zawodnicy będą mogli korzystać z dwóch ostatnich mieszanek, a pozostali będą mieli do dyspozycji komplety twarde i pośrednie.

Nie mam zbyt dobrych informacji w przypadku transmisji z MotoGP na antenach sportowych Polsatu. Wyścig będzie pokazany dopiero o godzinie 22:00, czyli z dwugodzinnym opóźnieniem. Jednak liczymy na ogromne widowisko, którego bardzo brakowało w Austin.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze