Wojciech Smorawiński coraz bliżej lidera klasyfikacji 318is Cup PL

Wojciech Smorawiński trzeci raz z rzędu stanął na podium Pucharu 318is Cup PL, dzięki czemu zmniejszył swoją stratę w klasyfikacji generalnej do zaledwie dwóch punktów.

W porannych kwalifikacjach Smorawiński zajął drugie miejsce, dające start po wewnętrznej w pierwszym rzędzie na polach startowych. Zwycięzca dwóch poprzednich wyścigów został pokonany jedynie przez świetnie dysponowanego Karola Wykę, do którego stracił 0,017 sekundy.

Smorawiński popisał się świetnym startem i przez chwilę wysunął się na prowadzenie w stawce 24 kierowców. Pomiędzy czołową dwójką doszło jednak do kolizji, po której Smorawiński spadł na siódme miejsce i przez resztę wyścigu musiał odrabiać straty.

Poznaniak przebił się na trzecie miejsce i przyjechał na metę tuż przed liderem klasyfikacji generalnej Pawłem Malczakiem. Choć ten oficjalnie utrzymał dwupunktowe prowadzenie, po odjęciu najgorszego rezultatu (co nastąpi na koniec sezonu), liderem z 30-punktową przewagą byłby Smorawiński.

„Start wyszedł fenomenalnie, aż sam się tym zdziwiłem” – komentował na mecie Smorawiński. „Myślałem, że uda mi się wykończyć manewr wyprzedzania Karola Wyki w trzecim zakręcie, niestety nie zauważyłem, że znajdował się na wysokości mojego tylnego koła – on nie zdążył wyhamować, a ja być może zostawiłem mu zbyt mało miejsca, zderzyliśmy się i spadłem na siódme miejsce. Od tego momentu musiałem nadrabiać utracone lokaty, co nie było łatwym zadaniem”.

„Miałem kilka fajnych manewrów wyprzedzania i dość dużo walki. Po wyprzedzeniu Pawła Malczaka miałem nadzieję mu odjechać, ale miał bardzo dobre tempo i przyjechałem na metę z niewielką przewagą nad nim [0,115 sekundy]. Nie myślałem nawet o gonieniu pierwszej dwójki, która narzuciła bardzo dobre tempo i gratuluję im uzyskanego wyniku”.

Drugi wyścig weekendu trzeciej rundy 318is Cup PL odbędzie się w niedzielę. Po odwróceniu wyników pierwszej dziesiątki kwalifikacji, Smorawiński wystartuje do niego z 9. pola: „Jutro będzie nowy wyścig i wszystko może się wydarzyć. Przed nami wiele manewrów wyprzedzania do wykonania – podczas ostatniego weekendu przebiliśmy się z dziesiątej pozycji na pierwsze, więc przekonamy się czy tym razem też się to uda”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze