Biliński ósmy w pierwszym wyścigu na Silverstone

Roman Biliński zajął ósme miejsce w sobotnim wyścigu brytyjskich mistrzostw GB3 na torze Silverstone. Zwyciężył Ayrton Simmons, przed Roberto Farią i Jonathanem Brownem.

Polakowi udało się awansować o 6 lokat względem pozycji startowej, dzięki czemu zdobył on 13 punktów do klasyfikacji kierowców. Nie udało mu się jednak utrzymać piątego miejsca w tabeli, ponieważ stracił miejsce na rzecz zwycięzcy wyścigu – Ayrtona Simmonsa.

Brytyjczyk już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie i nie oddał jej aż do linii mety. Zdobywca pole position, Oliver Bearmen, szybko zakończył rywalizację z powodu odpadnięciu koła z jego samochodu. Po wznowieniu rywalizacji, lidera wyścigu bardzo szybko zaczął doganiać Roberto Faria, który wystartował z odległej, 9. lokaty i prezentował bardzo dobre tempo, choć to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa w wyścigu. Lider kwalifikacji generalnej, Zak O' Sullivan, może mówić z kolei o sporym pechu, gdyż już trzeci raz w tym sezonie miał wypadek z Reece Ushijimą, co skończyło się ostatecznie 15. pozycją Brytyjczyka.

Biliński podczas tego weekendu wyścigowego znalazł się w trudnym położeniu, a zapowiadało się na coś zupełnie innego. Podczas piątkowych treningów wygrał pierwszą sesję, a w pozostałych utrzymywał się w czołowej trójce. Ponadto ustanowił najlepszy czas okrążenia ze wszystkich rozegranych sesji.

Niestety, podczas kwalifikacji poszło mu znacznie gorzej. Rozgrywane one były w trudnych warunkach pogodowych, przez co wielu kierowców miało problem z optymalnym ustawieniem swoich samochodów. W takiej sytuacji Polak uzyskał dopiero 14. czas ze stratą 2,958 sekundy do zwycięzcy, Olivera Bearmena. Z tego powodu czekać go będzie ciężka walka o dobre rezultaty w niedzielnych wyścigach.

W niedzielę odbędą się kolejne dwa wyścigi mistrzostw GB3, kolejno o 12:35 i 15:55 czasu polskiego. Biliński wystartuje do pierwszego z nich z 13. pola.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze