Biliński nie dokończy sezonu Brytyjskiej Formuły 4

We wspólnym oświadczeniu Romana Bilińskiego i zespołu Carlin ogłoszono zakończenie tegorocznej rywalizacji polskiego kierowcy w Brytyjskiej Formule 4 na pięć wyścigów przed zakończeniem sezonu. Powodem tej decyzji jest pełne skupienie się zawodnika oraz sponsorów na serii GB3.

Biliński do tej pory łączył zmagania na dwóch szczeblach rywalizacji. W obecnym sezonie Brytyjskiej Formuły 4 reprezentował barwy znanego w seriach juniorskich zespołu Carlin. Po dwunastu wyścigach zajmuje trzynaste miejsce w klasyfikacji generalnej, a w ostatnim wyścigu udało mu się stanąć na najniższym stopniu podium.

Znacznie lepiej radzi sobie w GB3, gdzie zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej, wygrał dwa wyścigi i trzy razy przekroczył linię mety na trzeciej pozycji. Warto dodać, że względem swoich rywali opuścił aż sześć wyścigów, gdyż nie rywalizował na torach Brands Hatch oraz Silverstone (później GB3 wróciła na Silverstone jeszcze raz, gdzie Polak tym razem był w stawce).

Z tego powodu ogłoszono przedwczesne zakończenie sezonu w F4, by Roman Biliński mógł w stu procentach skupić się na zmaganiach w GB3. Były zawodnik zespołu Carlin podziękował za współpracę w Formule 4: „Chciałbym podziękować zespołowi Carlin za tak dobry rok. Spędziliśmy razem dobrze czas i chociaż sezon nie był taki, na jaki liczyliśmy, praca z chłopakami była niezwykle przyjemnym doświadczeniem. Wielkie podziękowania również dla Trevora [Carlina] za współpracę w drugiej połowie sezonu”.

Właściciel zespołu Trevor Carlin dodał: „Rozumiemy to, że Roman oraz jego sponsorzy zmienili swoje priorytety w trakcie sezonu i skupią się na GB3. Tegoroczny sezon nie przebiegł zgodnie z planem i ustaliliśmy warunki rozejścia się naszych dróg. Życzymy Romanowi dużo szczęścia w pozostałych wyścigach mistrzostw GB3 i mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli szansę ponownie współpracować”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Romana Bilińskiego

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze