Rajd Australii został odwołany z powodu wciąż rozprzestrzeniających się pożarów buszu w Nowej Południowej Walii, w tym w pobliżu Coffs Harbour, który miał być bazą rajdu.
Organizator ostatniej rundy sezonu w poniedziałek opublikował biuletyn, w którym poinformowano, że rajd zostanie skrócony z tradycyjnego dystansu ponad 300 km do mniej niż 100 km. Pogarszająca się sytuacja pożarowa w rejonie sprawiła jednak, że we wtorek podjęto decyzję o ostatecznym odwołaniu rajdu po konsultacjach z rządem, FIA, służbami ratunkowymi i lokalną społecznością.
Nowa Południowa Walia nawiedziła fala rozprzestrzeniających się pożarów buszu, co skutkowało ogłoszeniem stanu wyjątkowego oraz zakazem użycia ognia, zaś sytuacja w niektórych regiony została sklasyfikowana jako katastroficzna.
Dyrektor rajdu Andrew Papadopoulos powiedział, że odwołanie było jedyną możliwą opcją, biorąc pod uwagę opiekę nad ponad 1000 ludźmi zaangażowanymi w organizację wydarzenia, wliczając w to między innymi oficjeli, uczestników i wolontariuszy.
„Biorąc pod uwagę interesy oraz bezpieczeństwo wszystkich zaangażowanych w rajd i oczywiście szerszą społeczność, przeprowadzenie rajdu nie jest stosowne. Nasze myśli są ze społecznością Nowej Południowej Walii, szczególnie z ludźmi, którzy stracili bliskich środki do życia i domy w wyniku pożarów w północnej części regionu, a także dziękujemy społeczności rajdowej za wsparcie i zrozumienie”
– powiedział Papadopoulos.
Z powodu tej decyzji, mistrzem producentów tegorocznego sezonu WRC został Hyundai Motorsport, który miał nad Toyotą 18 punktów przewagi.
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
