Rast: Czekałem aż ktoś we mnie uderzy

Odnosząc swoje trzecie zwycięstwo w tegorocznym sezonie Deutsche Tourenwagen Masters, René Rast powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej do 21 punktów nad drugim w tabeli Nico Müllerem. Po błędzie na starcie Niemiec spadł na ostatnią lokatę, lecz skorzystał na wyjeździe samochodu bezpieczeństwa.

„Samochód zgasł mi na starcie” – powiedział kierowca Audi. „Dałem za mało gazu i zbyt agresywnie puściłem sprzęgło. Czekałem aż ktoś we mnie uderzy, ale wszyscy mnie ominęli. Byłem ostatni zanim dojechałem do pierwszego zakrętu i myślałem, że wyścig jest dla mnie skończony”.

„Wczesny pit-stop był reakcją na słaby start oraz żółte flagi. Zobaczyliśmy stojący samochód Pietro [Fittipaldiego] i wiedzieliśmy, że jest ryzyko samochodu bezpieczeństwa. Powiedziałem przez radio, że powinniśmy zjechać do boksów i gdy tylko pojawiłem się w alei serwisowej, pojawiła się neutralizacja. Tym razem mieliśmy szczęście, ale wiele razy samochód bezpieczeństwa przyniósł mi pecha, więc się to wyrównuje. Wiedziałem, że byłem najwyżej spośród kierowców mających za sobą postój i muszę uważać, żeby nie wpakować się w kłopoty. Miałem kilkadziesiąt sekund przewagi nad Nico, więc mogłem dbać o opony i te wytrzymały do samego końca”.

Najszybszy w kwalifikacjach Müller dojechał do mety na drugiej pozycji. Szwajcar nie zdążył zjechać do boksów przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa i po restarcie budował przewagę, która pozwoliła mu powrócić do rywalizacji na siódmej pozycji. Kierowca Audi wykorzystał świeże opony, aby przebić się na drugą lokatę.

„Wykorzystałem pole position, zaliczyłem dobry start i odjechałem od rywali” – powiedział. „Gdy zobaczyłem stojący samochód Pietro, bałem się wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, a gdy zobaczyłem ilu kierowców zdążyło zjechać przed neutralizacją, sądziłem że nie zdobędę żadnych punktów. Zespół podjął właściwą decyzję w tej kiepskiej sytuacji i opóźniliśmy zjazd do boksów, co pozwoliło nam stanąć na podium, czego się nie spodziewałem”.

Podium uzupełnił Joel Eriksson, który podobnie jak Rast zjechał do boksów przed samochodem bezpieczeństwa i podążał za kierowcą Audi, dopóki w ostatnim zakręcie nie wyprzedził go Müller: „Niewiele można powiedzieć, jechałem swój wyścig. Zjechaliśmy na samym początku i wstrzeliliśmy się w samochód bezpieczeństwa, więc miałem przed sobą i za sobą dużo miejsca… aż do ostatniego okrążenia. Nie jestem rozczarowany – pokonałem go w Zolder, a on mnie tutaj. Przekonamy się jak będzie jutro”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze