Wickens chciałby powrócić do samochodu DTM

Były kierowca Deutsche Tourenwagen Masters Robert Wickens, który wciąż przechodzi rehabilitację po wypadku podczas wyścigu IndyCar na owalu w Pocono przed półtora roku, wyraził chęć przetestowania sterowanego ręcznie samochodu DTM, jaki marka BMW przygotowała dla Alexa Zanardiego.

„Kolejnym krokiem jest dla mnie powrót za kierownicę samochodu wyścigowego” – powiedział Kanadyjczyk. „Nic nie zadowoli mnie bardziej, niż poprosić Jensa Marquardta z BMW, czy pozwoli mi wsiąść do samochodu DTM Alexa Zanardiego, czy też M8 GTLM, którym startował w Daytonie”.

Zanardi, który stracił obie nogi w wypadku na torze Lausitzring w 2001 roku, od tamtej pory z powodzeniem ścigał się samochodami BMW w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych WTCC i różnych wyścigach GT. Włoch uczestniczył także w dwóch weekendach DTM – w sezonie 2018 zajął piąte miejsce w swoim domowym wyścigu na torze Misano, a rok później wziął udział w «wyścigu marzeń», zrealizowanym wspólnie z serią Super GT.

Wickens ścigał się w DTM w latach 2012-2017, odnosząc w tym czasie sześć zwycięstw dla Mercedesa-AMG. Kanadyjczyk w kolejnym roku przeniósł się do serii IndyCar, lecz jego kariera gwałtownie zatrzymała się po wypadku w Pocono, który pozbawił go władzy w nogach. Wickens powoli odzyskuje coraz większą sprawność, a w ten weekend będzie się ścigać wirtualnie, przy okazji drugiej rundy cyklu organizowanego przez IndyCar. Kanadyjczyk ma też za sobą jedno okrążenie na torze wyścigowym w Toronto, gdzie prowadził Hondę NSX ze sterowaniem ręcznym.

„Mógłbym przekonać się, jak sprawdzają się różne systemy sterowania. Muszę zasiąść za kierownicą, aby przekonać się, czego potrzebuję. Choć możemy w McLarenie SP stworzyć wiele różnych układów sterowania, muszę wsiąść do samochodu, aby zobaczyć jak to się sprawdza i będę mógł bardziej precyzyjnie się określić”.

Dyrektor BMW Motorsport Jens Marquardt odpowiedział na prośbę Wickensa: „Przede wszystkim, jesteśmy zaszczyceni, że Robert Wickens chciałby poprowadzić jedno z naszych aut. Znamy go dobrze z jego dni w Formule BMW, a także lat spędzonych w DTM. W tej chwili, z oczywistych powodów, sport motorowy nie może się odbywać, a ważniejsze są inne sprawy. Z tego względu nie możemy nic takiego w tej chwili planować. Tak czy inaczej, wszyscy w BMW trzymamy kciuki za jego powrót do pełnej sprawności!”

Źródło: motorsport-magazin.com, motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze