Morbidelli przetrwał chaotyczny drugi wyścig TCR w Oschersleben

Gianni Morbidelli zakończył weekend TCR International Series w Oschersleben z dwoma zwycięstwami na swoim koncie. Włoch na ostatnim okrążeniu wyprzedził startującego z pole position Mat’o Homolę.

Homola popisał się dobrym startem, dzięki czemu uniknął potężnego karambolu, który miał miejsce tuż za nim – słabo ruszył bowiem drugi Jean-Karl Vernay, przez co już na pierwszych metrach zrównali się z nim Roberto Colciago i James Nash. Colciago następnie potrącił Vernaya i pchnął go na Nasha, który obrócił się i zabrał ze sobą Giacomo Altoè, wywołując reakcję łańcuchową z udziałem także Roba Huffa, Stiana Paulsena i Luki Engstlera.

Nad torem wywieszono czerwone flagi, a wyścig został powtórzony po trwającym pół godziny usuwaniu skutków karambolu. Vernay wyszedł najlepiej z całego zdarzenia i mógł ustawić się na swoim drugim polu startowym. Tego samego nie dało powiedzieć się o reszcie, przez co pola 3-7 pozostały puste przy drugiej próbie.

Po drugim starcie Homola znów utrzymał prowadzenie, mając za sobą Vernaya, Daniela Lloyda, Morbidelliego i Attilę Tassiego. Dalej walkę toczyli Jaap van Lagen i Frédéric Vervisch, na czym skorzystał Stefano Comini, wyprzedzając tę dwójkę.

Na drugim okrążeniu van Lagen zderzył się z Tassim i przebił oponę, eliminując się z wyścigu, a Tassi spadł na koniec stawki i ostatecznie również nie dojechał do mety.

Na fali był Morbidelli, który na czwartym okrążeniu wyprzedził Lloyda w walce o czwartą pozycję, a cztery kółka później odebrał Vernayowi drugą lokatę. Pierwsza czwórka walczyła ze sobą już do samego końca – Morbidelli wielokrotnie próbował atakować prowadzącego Homolę, lecz pozostawał w swoich staraniach nieskuteczny.

Zmieniło się to na ostatnim okrążeniu, gdy w dziesiątym zakręcie Morbidelli zdołał zrównać się ze Słowakiem i odebrać mu prowadzenie. Homola musiał zadowolić się więc drugą lokatą, przed Vernayem i Lloydem. Piąty był Comini, który przyjechał na metę kilkanaście sekund później, a ósemkę kierowców na mecie uzupełnili Vervisch, Duncan Ende i Jens Reno Møller.

Wobec braku punktów Tassiego i Colciago, czołówka klasyfikacji generalnej znacznie się do siebie zbliżyła – obu kierowców Hondy wyprzedził Vernay, który ma dwupunktowe prowadzenie nad Tassim. Czwarty w tabeli Comini traci jednak tylko 9 punktów.

Kolejny weekend TCR International Series będzie miał miejsce we wrześniu w Tajlandii.

P Nr Kierowca Zespół   Rezultat
1 10 Gianni Morbidelli WestCoast Racing 15 okr.
2 70 Mat'o Homola DG Sport Competition + 0,434
3 2 Jean-Karl Vernay Leopard Racing Team WRT + 0,716
4 17 Daniel Lloyd Lukoil Craft-Bamboo Racing + 0,908
5 1 Stefano Comini Comtoyou Racing + 16,127
6 6 Frédéric Vervisch Comtoyou Racing + 27,291
7 18 Duncan Ende Icarus Motorsports + 31,037
8 11 Jens Reno Møller Reno Racing + 1:06,803
9 16 Davit Kajaia GE-Force + 2 okr.
10 55 Ferenc Ficza Zele Racing + 2 okr.
11 9 Attila Tassi M1RA + 3 okr.
12 66 Grégoire Demoustier DG Sport Competition + 3 okr.
NSK 38 Danny Kroes Ferry Monster Autosport  
NSK 62 Dušan Borković GE-Force  
NSK 14 Jaap van Lagen Leopard Racing Team WRT  
NSK 5 Roberto Colciago M1RA  
NSK 54 James Nash Lukoil Craft-Bamboo Racing  
NSK 21 Giacomo Altoè WestCoast Racing  
NSK 74 Pepe Oriola Lukoil Craft-Bamboo Racing  
NSK 3 Rob Huff Leopard Racing Team WRT  
NSK 8 Luca Engstler Junior Team Engstler  
NSK 34 Stian Paulsen Stian Paulsen Racing  
NSK 28 Aurélien Panis Boutsen Ginion  

Źródło: touringcartimes.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze