Kierowcy o Parabolice

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

Kiedy opublikowano pierwsze zdjęcie wyasfaltowanego pobocza w zakręcie Parabolica na włoskiej Monzy, wielu pukało się w czoło, rozpaczało, a nawet uważało, że to fotomontaż. Niestety, przebudowa i wylanie asfaltu w tym miejscu jest prawdą.

Po fali krytyki, która miała miejsce nie tylko w mediach społecznościowych, głos zabrali przedstawiciele FIA. Dyrektor wyścigowy, Charlie Whiting stwierdził ostatnio, że zmiana specyfiki zakrętu była konsultowana z kierowcami, którzy wyrazili swoje obawy z związku z faktem, że w tym roku uzyskiwane prędkości mogą być znacznie wyższe niż miało to miejsce w latach poprzednich a jak powszechnie wiadomo, od wielu lat w F1 dba się o bezpieczeństwo zarówno kierowców jak i kibiców zebranych na torze.

Kto poparł zmiany? Między innymi dwójka Lotusa, która uważa, że działania FIA są bardzo dobry posunięciem.

„Z punktu widzenia bezpieczeństwa to dobry ruch, ponieważ jest to bardzo szybki zakręt. Jednak nasze podejście co do niego nie ulegnie zmianie i nadal będziemy chcieli pokonać go szybko i efektowanie” – powiedział Pastro Maldonado.

Swojego kolegę z ekipy poparł również Romain Grosjean, który uważa, że zakręt Parabolica to bardzo trudny zakręt. „W przeszłości, kiedy nadusiłem zbyt późno na hamulec lądowałem w żwirze. A znacznie większa prędkość może spowodować spotkanie ze ścianą” - przestrzegał Francuz.

A co myślą kierowcy innych serii wyścigowych? Specjalnie dla naszego portalu wypowiedziało się kilku z nich.

„Jestem bardziej za starymi, oldschoolowymi torami, gdzie nadal używa się żwiru a nie asfaltu. Popełniając teraz błąd nie zostaniesz ukarany zbyt dostatecznie. Rozumiem i wiem, że chodzi o bezpieczeństwo, ale to nadal nie jest to” – powiedział obrońca tytułu Porsche SuperCup, Nicki Thiim.

„W mojej opinii Formuła 1 jest tak bardzo przestraszona i tak martwi się o swoje samochody, że niszczy się takie obiekty takimi ulepszeniami. Oczywiście, jest to fajna sprawa, ponieważ nie płacisz za swój błąd, ale nie sądzę by była to właściwa droga” – twierdzi Clemens Schmid, kierowca Porsche SuperCup.

„Wolałem starą wersję [zakrętu], ponieważ był on bardziej wymagający i trudniejszy. Jednak nowa wersja jest na pewno bardziej bezpieczna...”, komentuje zawodnik Porsche SuperCup i fabryczny kierowca McLarena Kévin Estre.

„Cóż... nie jestem fanem nowej Paraboliki. Zakręty powinny spowodować, że kierowcy myślą o wysokości ryzyka, które ze sobą niosą oraz pozwalają dobrać odpowiednią prędkość z którą pokonają zakręt, ponieważ dzięki temu wszystko jest bardziej ekscytujące, trudniejsze oraz bardziej ryzykowne, ponieważ możesz utknąć w żwirze i zakończyć swój wyścig. Teraz, przy nowym układzie Parabolici będę wcześniej wciskał pedał gazu i na końcu zobaczę, gdzie wyjadę. Jeżeli wyjadę poza tor to nie będzie to miało znaczenia, ponieważ nadal będę jechał i powrócę do wyścigu. Zawsze lubiłem przyjeżdżać na Monzę, ponieważ to jeden z tych torów pełen żwirowych pułapek oraz ryzyka, ale teraz jestem już mnie tym wszystkim podekscytowany. Mam nadzieję, że nie dojdziemy nigdy do takiego punktu, gdzie granie na konsolach będzie bardziej niebezpieczne niż jeżdżenie samochodem wyścigowym” – zakończył w mocnych słowach kierowca GP2, Daniel de Jong.

„Oczywiście, że to co było kiedyś było lepsze dlatego, że nie mogłeś popełnić żadnego błędu. Teraz ten margines jest większy. Ten zakręt był stworzony do czystej jazdy” - skomentował zmiany Sergio Canamasas, kierowca GP2 zespołu Trident.

"Dla mnie jest taki sam. Jedyną rzeczą jest to, że nie wygląda już tak jak kiedyś. Mamy teraz po prostu więcej metrów toru i miejsca do ścigania. Dla mnie to wszystko" – stwierdził kierowca między innymi Porsche SuperCup, Matteo Cairoli.

"Wydaje mi się, że zrobili to tylko po to, aby poprawić bezpieczeństwo na torze, ale teraz Parabolica utraciła swoją charyzmę i urok. Najlepszą rzeczą było ciśnięcie do końca i jazda po asfalcie, nie dotykając kołami trawy. A teraz tego już nie ma..." – stwierdził David Fumanelli, kierowca Blancpain GT Sprint Series.

Również Raffaele Marciello, podczas wywiadu specjalnie dla naszego serwisu został poproszony o kilka słów na temat zmian.

Wojtek:
Co możesz powiedzieć o nowej konfiguracji zakrętu Parabolica? Czy teraz jeździ się tam odważniej?

Raffaele: Tak, teraz możesz cisnąć i nie boisz się, że wpadniesz w żwir. Gdy jest tam asfalt, czy też sztuczna trawa i pojedziesz tam zbyt szeroko, będziesz mógł z powrotem wrócić na tor bez żadnych problemów, przez co zakręt ten stał się łatwiejszy do pokonania, co jest jednak dość rozczarowujące.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze