Niepokojące wieści o nadchodzącym sezonie

Z powodu problemów finansowych, z sześciu do czterech zmniejszyła się ilość rund tegorocznego sezonu Azjatyckiej Serii Le Mans. Z listy wykreślono także, praktycznie zerową, kategorię GT Endurance.

Reaktywacja azjatyckiej odsłony wyścigów długodystansowych miała być w tym roku jedną z większych nowości jeśli chodzi o pozaeuropejskie rywalizacje klasy Endurance. Wiązało się to także z pojawieniem się tych wyścigów w Korei Południowej oraz na indonezyjskim torze Sentul – jak również aż trzykrotną obecnością prototypów LM i pojazdów GT w Chinach, w tym na dwóch znanych z organizowania już imprez Endurance obiektach w Szanghaju i Zhuhai. Niestety, optymistyczne zapowiedzi zarówno co do miejsc, jak i uczestników tej rywalizacji, ostatnio nieco straciły na wartości – wygląda na to, że seria wciąż napotyka na trudności organizacyjne.

Problemem znów stały się pieniądze – a konkretnie potrzeby związane z obecnością zespołów w aż sześciu rundach tegorocznego sezonu. Po rozmowach z producentami, ekipami i sponsorami, a także przy obecności europejskiego organizatora wyścigów długodystansowych ACO, twórcy Asian Le Mans Series postanowili wykreślić z kalendarza sezonu 2013 dwie rundy w Chinach – Ordos i Szangaj – a ostatnią z „Państwa Środka”, Zhuhai, przesunąć z 5. maja na 13. października, w ten sposób umieszczając ją jako dopiero trzecią w kalendarzu. Daty pozostałych trzech eliminacji nie zostały zmienione – przez co pierwszą odsłoną zostanie w tym roku koreańska runda na torze Autopia Circuit w prowincji Inje. Zmiany dotknęły również miejsce i datę przedsezonowych testów – o nich mamy dowiedzieć się „w najbliższym czasie”.

Modyfikacjom musiał ulec także regulamin serii – tu najważniejszym jest wykreślenie z listy startowej kategorii GT Endurance. Zmiany tej, kibice Asian Le Mans Series jednak i tak raczej by nie odczuli, ponieważ w praktyce nie potwierdzono tu obecności jeszcze ani jednego pojazdu. Pozostaną więc tylko prototypy LMP2 i LMPC oraz słabsze samochody GT, kategoria GTC – w tej ostatniej, ACO przyzwoliło na nagrodzenie dwóch najlepszych ekip automatycznym zapisaniem ich do dowolnej z kategorii GTE prestiżowego, 24-godzinnego wyścigu Le Mans w roku 2014. Dotychczas, z kategorii łączącej pojazdy specyfikacji GT3 z klasą GT300 japońskiej serii Super GT, automatyczny start otrzymywał jedynie mistrz – i to tylko w kategorii GTE Am. Podobną decyzję podjęto zresztą także wobec czołowych prototypów LMP2, gdzie obecnie w 24h Le Mans 2014 będą mogły wystartować zespoły mistrza i wice-mistrza – w klasie LMPC natomiast, mistrz otrzyma prawo do obecności w Dniu Testów Le Mans 24h, odbywającym się na dwa tygodnie przez kultową batalią na De La Sarthe.

Promocji serii i zwiększeniu liczby uczestników ma pomóc również obniżenie kosztów wstępu do rywalizacji – a także przesunięcie terminu końca zapisów na 20. czerwca. Czy te zmiany przyniosą oczekiwane skutki? Pamiętając próby z lat 2008-2009, obecna sytuacja to i tak spory postęp – jednak jeśli seria będzie kalką sytuacji z ubiegłorocznej Europejskiej Serii Le Mans, to jest to raczej niezbyt optymistyczna zapowiedź rywalizacji długodystansowej w Azji. Liczymy, że stanie się inaczej.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze