Choć wyścig 24-godzinny na torze Daytona International Speedway ma się odbyć za miesiąc, to jeszcze dochodzi do roszad w stawce, która ma pojawić się na Florydzie. Albowiem ekipa MDK Motorsports, która miała wystawiać drugi samochód w kategorii GTD, wycofała się ze startu w 24h Daytona, co oznacza, że zwolniło się miejsce dla kolejnej ekipy, która mogłaby wystartować w 24-godzinnym klasyku.
Ekipa DragonSpeed, dla której starty w IMSA nie są nowością, ogłosiła, że to właśnie ona pojedzie na 24h Daytona.
Zespół z Florydy powróci do IMSA po roku przerwy. Dla DragonSpeed to powrót do korzeni oraz ponowna walka o zwycięstwo w najbardziej prestiżowym wyścigu długodystansowym w Stanach Zjednoczonych. Elton Juliana, założyciel i manager ekipy potwierdził zgłoszenie w ostatniej chwili. Dodatkowo Julian rozważa starty w pięciu rundach w Endurance Cup.
Na razie ogłoszono, że kierowcami prototypu ORECA #81 będą zwycięzcy z dwóch poprzednich wyścigów 24h Daytona – Eric Lux triumfował z DragonSpeed w 2022 roku, a James Allen w 2023 roku, wraz z Protonem Competition #55. Obaj zawodnicy startowali w klasie LMP2.
Powodem wycofania zgłoszenia MDK Motorsports #53 było nieskompletowanie kierowców na cały sezon, choć Mark Kvamme, właściciel zespołu, mówił, że umowa była „bardzo blisko”. Poza tym zespół z Ohio skupi się na startach samochodu Porsche z numerem 86, w których ma startować Kerong Li i Anders Fjordbach, a także na nowej współpracy z High Class Racing.
Źródło: sportscar365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.