Porsche najszybsze podczas pierwszej sesji Prologu WEC

Neel Jani w Porsche 919 nr 1 był najszybszy w pierwszej sesji testowej Prologu na torze Monza. Tylko 0.15 sekundy stracił do Szwajcara najlepszy kierowca Toyoty, Anthony Davidson.

Obrońca tytułu mistrza uzyskał najlepszy wynik w drugiej połowie sesji, niedługo po zmianie z obecnym na torze od początku 3-godzinnego testu Nickiem Tandy. Także i Brytyjczykowi udało się kilkakrotnie zejść poniżej granicy 1:33 – Jani już na dwóch pierwszych szybkich okrążeniach przebił jego czasy, drugie z nich kończąc z wynikiem niepobitym już do końca sesji przez żadnego z kierowców. Nieco wolniej od kolegów pojechał trzeci kierowca Porsche nr 1, André Lotterer – przy czym ten przejechał tylko 7 okrążeń.

Wolniej pojechali także kierowcy drugiego Porsche 919, choć i oni zeszli poniżej granicy 1:33. Najlepszym wynikiem  okazał się być czas Brendona Hartleya z połowy trzeciej godziny sesji – był on jednak gorszy od kierowców obu Toyot. W ich przypadku, więcej razy poniżej granicy 1:33 zeszła załoga nr 8, i to ona uplasowała się na drugim miejscu z najszybszym Anthonym Davidsonem – załodze nr 7 udało się to tylko dwa razy, Mike Conway wpierw zaliczając 1:32.9, by na kolejnym okrążeniu w połowie godziny trzeciej schodząc do 1:32.5. W sesji nie wziął udziału prywatny prototyp CLM od ByKolles, przez co porównanie fabrycznych prototypów LMP1 z prywatnym pojazdem z silnikiem Nissana nie jest możliwe.

Udanie, testy na Monza rozpoczął za to drugi ubiegłoroczny konkurent z klasy LMP1, w tym roku walczący w niższej LMP2. Oba Oreca 07 od Rebelliona znalazły się na szczycie tabeli wyników, w połowie sesji Bruno Senna z załogi nr 31 schodząc do poziomu 1.36.1 – a pod jej koniec, Mathias Beche z nr 13 uzyskując czas o 0.65 sekundy gorszy. Dopiero za nimi znalazł się faworyzowany G-Drive, z którego czasy lepsze od pozostałych konkurentów uzyskali zarówno Roman Rusinov, jak i Pierre Thiriet – pierwszym z czasem gorszym o sekundę od lidera i powyżej granicy 1:37 był natomiast Matthieu Vaxiviére z byłego już współpracownika Thirieta, TDS Racing.

W klasie GTE Pro, pierwszym najszybszym pojazdem okazało się być nowe Porsche, Michael Christensen w 911 nr 92 już pod koniec pierwszej połowy sesji uzyskując czas 1:47.4. Gorsi o odpowiednio 0.16 i 0.4 sekundy okazali się być dwaj kierowcy Fordów, Andy Priaulx z nr 67 i Stefan Mücke z nr 66 – za nimi natomiast uplasowało się drugie Porsche, Frédéric Makowiecki na 8 minut przed końcem sesji schodząc poniżej granicy 1:48. Granicę sekundy straty do lidera udało się pokonać dwóm kolejnym kierowcom Fordów, Pla i Tincknellowi – nie udało się natomiast ani kierowcom Ferrari, ani Aston Martinów, czwórka z tych ostatnich zajmując ostatnie cztery miejsca w klasie.

 Także w najsłabszej klasie GTE Am, na czoło pierwszej tegorocznej oficjalnej sesji weszły dwa Porsche – Benjamin Parker z Gulf Racing UK o 0.16 sekundy przebijając czas Matteo Cairoliego z Dempsey-Proton. Niewiele gorsi byli tu jednak dwaj kierowcy Ferrari od Spirit of Race, Miguel Molina i Francesco Castellacci – słabiej poszło Pedro Lamemu z Aston Martina nr 98 oraz kolejnemu Ferrari, nr 61 od Clearwater Racing kierowanemu przez Matta Griffina.

Wyniki sesji

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze