Poważny wypadek Corvette, niewielkie poprawy

Niewielu załogom udało się poprawić wyniki wczorajszej, pierwszej sesji kwalifikacyjnej. Groźny wypadek Jana Magnussena poważnie zaniepokoił fanów Corvette.

Wypadek Duńczyka przyćmił wyniki drugiej z sesji, które zaliczane są do kwalifikacji na Pętli de la Sarthe. Około 40 minut przed regulaminowym końcem treningu, na Porsche Curves, w Corvette nr 63 niespodziewanej awarii uległo przednie zawieszenie – wskutek czego, samochód z impetem uderzył w barierę przodem, by po odbiciu się uszkodzić także prawy tył. Groźnie wyglądający incydent stał się jeszcze bardziej niepokojący, gdy Jana Magnussena musieli z pojazdu wyciągać ratownicy – po przewiezieniu do centrum medycznego zespół poinformował jednak, że Duńczykowi nic się nie stało.

Pod kątem czasów kwalifikacji, sesja była raczej uboga w najlepsze wyniki – z czołowej klasy LMP1 poprawili je tylko pojedynczy kierowcy pojazdów. Dość wcześnie, wynikiem na poziomie 3:18.9, Nick Tandy w Porsche nr 19, jako ostatni pojazd swojego zespołu zszedł poniżej granicy 3:19 – miejscami zamieniły się również Audi nr 9 i 7, regularni uczestnicy Mistrzostw Świata Endurance przebijając wynik gości w Le Mans. Wskutek tego, Tandy i André Lotterer byli również najszybszymi kierowcami sesji drugiej, Niemiec niewiele szybszy od Neela Janiego z Porsche nr 18.

Z załóg fabrycznych, lepsze czasy od czwartkowych uzyskali także kierowcy Nissana – wciąż jednak sporo ustępując konkurentom i mając problemy z nietypowymi prototypami GT-R LM. Nissany nadal zamykają tabelę wyników klasy LMP1, także w sesji drugiej będąc gorszymi nawet od zespołów prywatnych.

Wśród tych, lepszy czas uzyskał natomiast tylko austriacki ByKolles – mimo wyniku poprawionego o 4 sekundy, wciąż ulegając obu załogom Rebelliona. Ten niestety miał w tej sesji pewne problemy – największą wpadką było uderzenie w barierę z opon Dominika Kraihamera w R-One nr 13 około 35 minut po starcie sesji.

Do ważniejszych zmian nie doszło również w klasie LMP2 – tu wciąż załoga KCMG wygrywa z kierowcami Gibsonów z Greaves Motorsport i Jota Sport, a o prawie dwie sekundy przewyższa czołowych konkurentów z WEC, załogę nr 26 od G-Drive. Najlepszy wynik drugiej sesji kwalifikacyjnej uzyskał Tristian Gommendy z załogi Thiriet TDS Racing, przed Matthew Howsonem z KCMG i Nelsonem Panciaticim z Signatech-Alpine.

W klasie GTE Pro również nie doszło do większych przetasowań – na czele wciąż widnieją trzy Aston Martiny, za którymi znajdują się dwie Corvette. Po wypadku Magnussena i poważnym uszkodzeniu pojazdu nr 63 pojawia się jednak pytanie, czy samochód, a nawet czy załoga wystartuje w weekendowej batalii – pewnym jest jak na razie, że jednej z Corvette nie zobaczymy już dziś w ostatniej sesji kwalifikacyjnej. W samej sesji drugiej, najszybszym okazał się być Darren Turner w Aston Martinie – niewiele jednak przebijając Toniego Vilandera z Ferrari nr 51.

Aston Martiny wciąż górują nie tylko w klasie GTE Pro, ale i GTE Am – tu, załoga nr 98 nadal wygrywając z ekipami AF Corse czy SMP Racing. Wciąż również, poniżej granicy 4 minut nie zeszła załoga Kuby Giermaziaka, JMW nr 66 – poprawili się natomiast ich przeciwnicy z Ferrari nr 61 od AF Corse, spychając żółto-czarne Ferrari na pięćdziesiąte trzecie miejsce na starcie. Inna załoga tego zespołu, a konkretnie Duncan Cameron w nr 55, była natomiast sprawcą pierwszej czerwonej flagi – około 45 minut po starcie sesji, Brytyjczyk wypadł na żwir, wymuszając kilkunastominutowe zatrzymanie sesji. Giermaziak, co prawda, pojawił się na torze także i w tej sesji – przejechał jednak tylko trzy okrążenia testowe, nie uzyskując regularnego czasu przejazdu.

Wskutek wypadku Corvette, sesja została zakończona o pół godziny wcześniej – spowodowało to, iż ostatnia sesja kwalifikacyjna potrwa o owe pół godziny dłużej, rozpoczynając się już o godzinie 21:30. Sporo ekip zostało również ukaranych anulacją przejazdów okrążeń – m.in. dotknęło to załogi Signatech-Alpine czy AF Corse nr 71.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze