Brytyjska marka McLaren chce wejść do Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC wraz z zespołem United Autosports w nowej klasie LMGT3.
McLaren ostatni raz był obecny na Circuit de la Sarthe w 1998 roku, gdy w wyścigu uczestniczyły dwa egzemplarze modelu F1 GTR. Brytyjski producent próbował powrócić w 2014 roku z samochodem MP4-12C, lecz przygotowywana w tym celu wersja w specyfikacji GTE nigdy nie wyjechała na tor.
Teraz swoje nadzieje na powrót do Le Mans i debiut w WEC marka wiąże z modelem 720S GT3 EVO, którego wystawieniem miałby się zająć zespół United Autosports, którego współwłaścicielem jest szef McLaren Racing Zak Brown.
„Motorsport pozostaje fundamentalnym elementem przyszłej strategii McLarena i od dawna upatrywaliśmy WEC jako naturalne miejsce do zademonstrowania możliwości naszych samochodów”
– powiedział dyrektor generalny McLaren Automotive Michael Leiters. „Zawiera się w tym powrót do 24h Le Mans, które jest nieodłączną częścią naszej historii sukcesów w sporcie motorowym, a przede wszystkim potrójnej korony, która jest wyjątkowa dla McLarena jako producenta supersamochodów i konstruktora samochodów wyścigowych. Wybraliśmy zespół United Autosports, który podziela naszą pasję do wyścigów długodystansowych GT i podobnie jak McLaren, ma historię sukcesów w sporcie motorowym”
.
Aby dołączyć do stawki WEC, McLaren będzie musiał otrzymać zaproszenie od organizatora mistrzostw Automobile Club de l’Ouest. Marka stoi przed trudnym zadaniem, bowiem liczba miejsc jest ograniczona, a priorytet w klasie LMGT3 mają producenci obecni już w kategorii hipersamochodów. Przed McLarenem w kolejce znajdzie się też chociażby Ford, który uczestniczył w mistrzostwach zaledwie cztery lata temu.
„United Autosport zakomunikował ACO zamiar wystawienia dwóch McLarenów 720S EVO w sezonie 2024 WEC i mamy nadzieję, że ich zgłoszenie zostanie zaakceptowane. Nie możemy się doczekać, aby ścigać się z naszymi rywalami w WEC od 2024 roku”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej McLaren Automotive
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
