W najbliższy weekend, serie FIA GT1 i GT3 zagoszczą w Rosji na nowym torze wyścigowym Moscow Raceway. Pomijając wyścigi ciężarówek, będzie to pierwsza impreza federacji FIA na terenie tego kraju. 

Obok kończącej sezon rundy na torze w Indiach, wizyta w Rosji to największa nowość tegorocznych serii FIA GT. Kraj ten po raz pierwszy w historii gości czołową serię wyścigów GT – co może wydawać się tym bardziej zaskakujące, iż imprezy FIA odbywały się już wielokrotnie w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, a nawet na ulicach stolicy Rumunii. Po latach starań oraz zbudowaniu nowoczesnego toru Moscow Raceway, Rosjanie dołączą do tego grona, zmazując także nieudaną próbę organizacji rundy FIA GT3 pod Smoleńskiem w roku 2011. 

3,9-kilometrowy tor Moscow Raceway otwarty został trzy miesiące temu, po niemal czterech latach od głośnego rozpoczęcia budowy przez architekta Hermana Tilke oraz byłego kierowcę Formuły 1, Davida Coultharda. Początkowo, miała się tu odbyć pierwsza rosyjska Grand Prix Formuły 1 – już jednak w roku 2009 było wiadomo, iż zapowiadana na kolejny rok impreza nie dojdzie do skutku. Budowę wznowiono w czerwcu 2010 – tym razem jednak z nastawieniem na wyścigi typu FIA GT, gdyż Grand Prix F1 postanowiono przenieść do Soczi. 

„Jesteśmy zaszczyceni możliwością powitania Mistrzostw Świata FIA GT1 na ich premierowej rundzie w Rosji. Tor Moscow Raceway otwarliśmy zaledwie kilka tygodni temu; goszczenie na nim już w pierwszym sezonie imprezy o randze mistrzostw świata to dla nas wielki honor” – cieszy się z tego wydarzenia Ekaterina Belcewicz, szefowa toru Moscow Raceway. 

Twórca serii FIA GT i dyrektor generalny SRO, Stéphane Ratel, podkreśla natomiast starania o organizację rundy w Rosji – „cieszymy się, iż po ciężkiej pracy i kilkuletnich staraniach, wreszcie przywozimy do Rosji wyścigi GT rangi międzynarodowej. Rosja to bardzo ważny rynek dla producentów pojazdów GT, jest tu ogromny potencjał dla rozwoju wyścigów GT.” 

Sama obecność serii w Rosji to nie jedyna nowość, z którą będziemy mieli do czynienia na torze Moscow Raceway. Po raz pierwszy od 2010 roku i utworzenia osobnej serii FIA GT1, wyścig Mistrzostw Świata zostanie połączony z wyścigiem innej serii – tu, rywalizacji Mistrzostw Europy FIA GT3. Decyzję tą podjęto ze względu na małą ilość uczestników w ostatnich rundach obu serii – na Słowacji w FIA GT1 startowało tylko trzynaście, a na Algarve w FIA GT3 zaledwie jedenaście pojazdów. 

W przypadku kategorii FIA GT1, po niemal perfekcyjnym występie na Słowacji ekipy Vita4One, Michael Bartels i Yelmer Buurman z BMW nr 18 powiększyli swoją przewagę nad głównymi konkurentami do 16 punktów. Tymi wciąż są Marc Basseng i Markus Winkelhock z Mercedesa nr 38 od All-Inkl, którzy na Slovakia Ring również powiększyli swój dorobek punktowy – gorzej wypadła załoga Fréderic Makowiecki i Stef Dusseldorp z McLarena nr 1 od Hexis, obecnie mająca tylko dwa punkty przewagi nad Thomasem Jägerem i Nickym Pastorelli z Mercedesa nr 37. 

Kolejne dwa miejsca zajmują załogi Audi od Team WRT, które dzięki udanym startom na Słowacji zdobyły sporo punktów dla swojego zespołu. W tej klasyfikacji, na czele wciąż widnieje ekipa All-Inkl – jednak dzięki dwukrotnej obecności na podium obu załóg Vita4One, zespół ten zbliżył się do Mercedesów na zaledwie 19 punktów. Tyle samo, do trzeciego Team WRT traci ekipa Hexis, która o starcie na Słowacji woli jak najszybciej zapomnieć... 

Rosja to także kolejny występ serii FIA GT3. Tu, szczególnie interesujący będzie start „gospodarzy” imprezy, zespołu Russian Bears Motorsport – a także, znanej ze startów w europejskich pucharach Ferrari, ekipy Esta Motorsports i jej dwóch kolejnych Ferrari 458 Italia GT3. Zespół wystąpi w Rosji na zasadzie gości rundy FIA GT3 – o czołowe pozycje walczyć będą natomiast przede wszystkim załogi Ferrari od AF Corse, a także Mercedesów od Heico Gravity Charouz oraz jednego z Lamborghini od Rhino’s Leipert. 

Jego załoga – David Mengesdorf i Hari Proczyk – podczas rundy na Algarve zaliczyła trzecie miejsce i zwycięstwo, dzięki czemu obecnie traci tylko punkt do wice-liderów klasyfikacji, Gaetano Ardagna Péreza i Giuseppa Ciro z ekipy AF Corse. Dwadzieścia punktów dzieli ich natomiast od głównych pretendentów do mistrzostwa, Dominika Baumanna i Maximiliana Buhka z ekipy Heico – za to punkt do Lamborghini tracą Stefano Gai i Michael Lyons z drugiego Ferrari ekipy z Włoch.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze