SRO Motorsports Group z końcem roku przestanie być promotorem GT1 i GT3 Europe. Znacznym modyfikacjom uległ kalendarz na dalszą część tegorocznego sezonu GT1. Na przyszły rok Stéphane Ratel proponuje z kolei nowe zasady przyznawania tytułu mistrzowskiego.

Ratel poinformował o decyzji swojej organizacji Komisję GT pod koniec lipca. Według informacji tygodnika Autosport szef SRO zaproponował na spotkaniu połączenie Mistrzostw Świata GT1 i Mistrzostw Europy GT3 w celu przetrwania obu serii. Jednakże po rozmowach SRO ogłosiło, że z końcem roku przestanie być promotorem obydwóch seriali.

Na tradycyjnej konferencji prasowej SRO przed 24 Godzinami Spa Ratel przedstawił zmodyfikowany kalendarz na pozostałą część obecnego sezonu. W połowie sierpnia mistrzostwa po raz drugi w tym roku pojawią się na Slovakia Ringu. Runda na nowym obiekcie Moscow Raceway została przesunięta na 1-2 września, a trzy tygodnie później stawka GT1 spotka się z ekipami rywalizującymi w Blancpain Endurance Series na Nürburgringu. Bez zmian pozostały wyścigi na hinduskim Buddh International Circuit (1-2 grudnia). Z kalendarza wypadła runda w Korei Południowej oraz dwie w Chinach – na Beijing Goldenport i Ordos.

Na przyszły rok Ratel proponuje przyznawanie tytułu mistrzowskiego na podstawie punktów zdobytych w Blancpain Endurance Series oraz nowej serii, będącej następcą Mistrzostw Świata GT1, a nazwanej roboczo Sprint Series.

Tak samo jak w GT1 w trakcie rundy Sprint Series mają zostać rozegrane dwa 60-minutowe wyścigi. Zgodnie z zapowiedziami kalendarze obu serii mają nie kolidować i mają mieć identyczne regulaminy w kwestii samochodów i pozostałego sprzętu.

"Chcemy, aby zespoły amortyzowały koszty stałe przy uczestnictwie w dwóch seriach. Przechodzenie z jednej serii do drugiej ograniczałoby się tylko do zmiany naklejek na samochodach" – powiedział Ratel."Między kolejnymi rundami będą minimum dwa tygodnie przerwy, aby możliwe było używanie tych samych aut."

W związku ze zmniejszenie liczby wyścigów z 10 do 7 budżet zespołu wystawiającego dwa samochody w Sprint Series ma spaść z 1,6 mln euro do kwoty poniżej jednego miliona euro.

Przyznawany ma być tylko tytuł wśród zespołów, ponieważ ekipy bardzo często korzystają z różnych kierowców w różnych seriach.

Propozycja Ratela trafi pod obrady Światowej Rady FIA pod koniec października.

Źródło: www.autosport.com(1)www.autosport.com(2)www.autosport.com(3)

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze