Belgijska nowość od Van Der Stratena

Jak skutecznie można ukryć projekt supersportowego samochodu i jego wersji torowej, udowodnił właśnie belgijski warsztat VDS Racing Adventures. W Brukseli zaprezentowało ich nową konstrukcję: GT 001.

To niesamowite, ale naprawdę niewiele osób wiedziało o jego istnieniu – i o przygotowywaniu przez Belgów nie tylko samochody sportowego, ale i opartej na nim wyścigówki. Raphaël Van Der Straten – wnuk założyciela VDS, Rudolfa Van Der Stratena, a także bratanek Marca Van Der Stratena (szefa znanej z BES ekipy Marc VDS), od początku startów w wyścigach chciał stworzyć swój własny oręż do walki z Ferrari, Porsche czy Aston Martinami – i wygląda na to, że jego marzenie właśnie się spełniło.

VDS 001 GT (bo tak, wzorując się na projekcie wyścigówki z lat 80-tych, nazywa się auto) nie jest co prawda całkowicie nowym pojazdem – i tak jednak zaskakuje swoją odmiennością od istniejących już samochodów. Jedynie bazą techniczną był model Gillet Vertigo, którego twórca, Tony Gillet, pomagał zresztą przy realizacji pomysłów Raphaëla. Z Vertigo zaczerpnięto rozwiązania dotyczące podwozia i przeniesienia napędu – jednak tu wymagały one znaczących zmian, przez co błędem byłoby sugerowanie, iż GT 001 ma układ przejęty z modelu Gilleta.

Także i nadwozie VDS GT powstało przy współpracy Toniego Gilleta, stąd pewne podobieństwo kształtów do Vertigo – z drugiej jednak strony, szczególnie przód może kojarzyć się z Fordem Mustangiem. I znów słusznie – zarówno ojciec Raphaëla, jak i on sam to wielcy pasjonaci tego i ogólnie amerykańskich samochodów – zresztą, właśnie Mustangiem (a konkretnie wersją FR500 GT3) Raphaël Van Der Straten ścigał się w ostatnich latach w tak prestiżowych imprezach, jak 24-godzinne batalie w Dubaju i na Spa-Francorchamps.

O ile jednak w tych kwestiach, Raphaël mógł wprowadzać w życie swoje pomysły – o tyle jednostkę napędową, twórca musiał już wypożyczyć z innego pojazdu. Początkowo, Belg chciał umieścić w GT typowe, amerykańskie V8 – niestety okazało się to niemożliwe. I tu, jeszcze raz z pomocą przyszedł Toni Gillet – proponując 420-konny motor Maserati, używany przez niego w Vertigo.5 Spirit. W przypadku VDS GT, jej moc zwiększono do 480 KM – a u wyścigówki, z pewnością będzie to jeszcze więcej…

I właśnie – wyścigówka GT 001-R. Jej prezentacja wraz z modelem cywilnym sugeruje, że w rywalizacji zobaczymy ją bardzo szybko – i faktycznie, ma ona się pokazać już podczas styczniowego Dubai 24h, gdzie umieszczona zostanie w kategorii SP2 (podobnie, jak Ford Mustang FR500, coś niewiele ustępującego specyfikacji GT3). Raphaël chce jednak dużo więcej – już rozmawia z organizatorami na temat obecności jego pojazdu w Spa 24 Hours – jego ostatecznym celem jest natomiast przygotowanie i start w 24h Le Mans.

Niestety to, jak i ogólnie sława pojazdu, jest jak na razie mało prawdopodobne – a to z powodu planów produkcyjnych VDS GT 001. W tym momencie planowane jest powstanie tylko 22 sztuk tego nietypowego, belgijskiego pojazdu – co oznacza, że nie będzie ona spełniała kryteriów ACO. O wiele większe są szanse na pojawienie się GT 001-R we wszystkich wyścigach przyszłorocznej 24h Series – i zapamiętanie go jako jedynego w swoim rodzaju, spełnionego marzenia Raphaëla Van Der Stratena…

Filip Cygan

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze