Tristan Gommendy weźmie udział w 102. edycji wyścigu Indianapolis 500, w ramach współpracy zespołu Schmidt Peterson Motorsports z francuską ekipą Calmels Sport.
38-latek, który stanął w tym roku na podium wyścigu 24h Le Mans, powróci do wyścigów IndyCar po raz pierwszy od 2007 roku. Francuz nie ścigał się jednak na torach owalnych.
„Występ w Indianapolis 500 to spełnienie marzeń – było to moim celem, gdy ścigałem się w Champ Car”
– powiedział Gommendy. „Choć dorastałem jeżdżąc samochodami jednomiejscowymi, wszystko w Indy będzie nowe. Tor i sam wyścig wymaga dużego szacunku, a jazda z prędkością 370 km/h przez cztery zakręty jest czymś zupełnie niespotykanym w europejskiej kulturze”
.
„Wiem, że będę musiał ciężko pracować nad przygotowaniem się na maj. Pierwsze kroki, w tym test w symulatorze, poszły dobrze, ale wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia. Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że współpraca pomiędzy Calmels Sport, a SPM jest wyjątkowa”
.
Gommendy zasiądzie za kierownicą Hondy #77, która zostanie pomalowana w barwy francuskiej flagi. Za zespołem Calmels Sport stoi Didier Calmels, w przeszłości będący współwłaścicielem zespołu Formuły 1 Larrousse. W projekt zaangażowana jest francuska telewizja Canal+, która wyprodukuje 52-minutowy film dokumentalny o narodzinach programu.
Współpraca nabierze tempa w październiku, kiedy to Gommendy odbędzie swój pierwszy test na torze owalnym.
Źródło: spmindycar.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
