Wierzbicki najlepszy w zmiennych warunkach

Nikodem Wierzbicki najlepiej poradził sobie ze zmiennymi warunkami, które panowały w miniony weekend na Autodromie Most i wygrał piątą rundę KIA PLATINUM CUP.

Zanim kierowcy rozpoczęli właściwą walkę, w piątek mieli okazję przypomnieć sobie układ Autodromu Most podczas dwóch 30-minutowych treningów. W pierwszym najlepszy był Kamil Serafin, a w drugim Adrienn Vogel.

Tradycyjnie w sobotę kierowcy walczyli o pierwsze pole startowe i tę część rywalizacji najlepiej rozpoczął Jakub Szablewski, który był najszybszy w 20-minutowym Q1. Filip Zagórski był najszybszy w 15-minutowym Q2, które zgodnie z nowymi przepisami ustaliło kolejność wyjazdu na tor podczas Q3. W finałowej części zmagań kierowcy rozpoczynali walkę o jak najlepszy czas w 9-sekundowych odstępach, by uniknąć jazdy w tunelu aerodynamicznym. W Q3 najlepiej poradził sobie Nikodem Wierzbicki, który pojawił się na czele tabeli z czasami już po pierwszym pomiarowym okrążeniu. Lider klasyfikacji sezonu okazał się lepszy od Dawida Borka i Adrienn Vogel.

W pierwszym wyścigu, który odbył się w niedzielny słoneczny poranek, najlepszy był Nikodem Wierzbicki. Lider klasyfikacji sezonu po starcie utrzymał swoje miejsce i nie oddał go do końca wyścigu. Co więcej, razem z Dawidem Borkiem zaczął odjeżdżać stawce, co sprawiło, że w walce o końcowy triumf liczyło się tylko dwóch kierowców. Borek nie był jednak w stanie wyprzedzić Wierzbickiego i stanął na drugim stopniu podium.

„Razem z Dawidem uciekaliśmy stawce. Na początku miałem go tuż za sobą i wiedziałem, że może spróbować mnie zaatakować. Udało mi się jednak poprawić kilka zakrętów i zacząłem mu odjeżdżać. Nie muszę zdobywać dużej liczby punktów, by wywalczyć tytuł, ale dzisiejszego poranka zdobyłem komplet i mój cel na cały sezon jest coraz bliżej. W drugim wyścigu pojadę tak jak w całym sezonie. Nie będę jechał powoli i za chłopakami, ponieważ nie o to chodzi w wyścigach” – mówił Wierzbicki, który uzyskał także najlepszy czas pojedynczego okrążenia.

Za plecami czołowej dwójki w pierwszej fazie wyścigu zacięty bój toczyło czterech zawodników. Po starcie na trzecim miejscu znajdował się Kamil Serafin, który miał za sobą Adrienn Vogel, Patryka Borka i Jakuba Szablewskiego. Węgierka wyprzedziła byłego mistrza Polski na trzecim okrążeniu i z każdym kolejnym kilometrem powiększała przewagę nad wspomnianą trójką. Serafin w dalszej fazie wyścigu nie dał się już wyprzedzić pozostałym kierowcom i został sklasyfikowany na czwartym miejscu. Piąty był Patryk Borek, który kilkakrotnie próbował awansować na wyższą pozycję. Najmłodszy w stawce Jakub Szablewski dotarł do mety na szóstym miejscu i do drugiego wyścigu wystartował z pole position. Po zaciętej walce między Istvanem Bernula i Filipem Zagórskim, Węgier dojechał na siódmym miejscu. Obu kierowców na mecie dzieliło blisko 0,4 sekundy.

Po południu nad Autodromem Most pojawiły się ulewne opady deszczu, które pokrzyżowały organizatorom plany i zmusiły do wprowadzenia zmian w harmonogramie. Oznaczało to, że kierowcy KIA PLATINUM CUP rozpoczęli popołudniową rywalizację z ponad godzinnym opóźnieniem. Zdecydowano również o skróceniu wyścigu do 10 okrążeń.

Zapewniając kierowcom jak najbezpieczniejsze warunki, postanowiono, że pierwsze dwa okrążenia wyścigu zawodnicy przejadą za samochodem bezpieczeństwa. Po rozpoczęciu właściwych zmagań na czele pozostał startujący z pole position Jakub Szablewski, ale tuż za jego plecami pojawił się Dawid Borek, który okrążenie później wyprzedził najmłodszego w stawce kierowcę i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Na dwa okrążenia przed końcem na tor ponownie wyjechał Safety Car, ponieważ rozpętała się ulewa. Dla Borka oznaczało to triumf w drugim wyścigu na Autodromie Most.

„Panowały bardzo trudne warunki, ale szybko się w nich odnalazłem. Już na początku wyścigu złapałem bardzo dobry rytm, którego zabrakło innym i przesunąłem się na czoło stawki. Z pewnością pomogły mi w tym czwartkowe treningi, na których też padało” – mówił Dawid Borek.

Na drugim miejscu do mety dojechał Jakub Szablewski, za którego plecami bój o najniższy stopień podium toczyli Kamil Serafin i Nikodem Wierzbicki. Na mecie trzeci był były mistrz Polski, a liderowi klasyfikacji KPC na pocieszenie pozostał najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Czołową szóstkę uzupełnili Patryk Borek i Adrienn Vogel.

Nikodem Wierzbicki zdobywając 143 punkty wygrał piątą rundę KIA PLATINUM CUP. Drugi był Dawid Borek, który wywalczył 139 punktów. W klasyfikacji sezonu Wierzbicki (677) ma za sobą Dawida Borka (650), Kamila Serafina (627) i Jakuba Szablewskiego (609). Szósta i ostatnia runda KPC 2019 została zaplanowana w październiku na torze Monza.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze