Pomimo wypracowania ogromnej przewagi w klasyfikacji generalnej, Sébastien Ogier nie zamierza zwalniać tempa. Dwukrotny mistrz świata stwierdził, że dalej będzie jeździł na maksimum swoich możliwości.
Kierowca Volkswagena już cztery razy w tym sezonie stawał na najwyższym stopniu podium. Nie inaczej było w Rajdzie Sardynii. Poza dopisaniem sobie do konta 25 punktów za zwycięstwo, Francuz zgarnął także komplet punktów na Power Stage. Dzięki temu jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Madsem Østbergiem powiększyła się do 66 punktów. Jednak Ogier stanowczo stwierdził, że pomimo tak dużej przewagi, nie zmieni swojego podejścia do jazdy:
„Tak długo, jak nie będę pewny zdobycia tytułu, będę się starał zdobyć maksymalną liczbę punktów w każdym rajdzie, ponieważ nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć”.
„Rajdowe Mistrzostwa Świata to sport, gdzie wszystko jest możliwe, a czasem zwykły pech może pokrzyżować ci szyki. Jednak w tym momencie wszystko podąża w dobrym kierunku i nie ma powodu, aby miało się to zmienić”.
Mistrz świata wypowiedział się także o Rajdzie Sardynii. Ogier stwierdził, że przed rajdem nie przypuszczał, że może osiągnąć tak dobry wynik:
„Spodziewałem się, że wiele będę tracić przy czyszczeniu trasy. Myślałem o tym, że mając prowadzenie w klasyfikacji generalnej, moim celem powinno być zdobycie jak największej ilości punktów. Jak się okazało – zgarnąłem całą pulę i wyjeżdżam z Sardynii ze sporą przewagą.”
„Myślę, że to był bardzo dobry rajd w naszym wykonaniu. Może nie idealny, ponieważ popełniłem parę drobnych błędów, ale nie było to nic szczególnego. Musieliśmy bardzo się starać, ponieważ na drugiej pętli odcinki nieraz były bardzo wyboiste. W tych warunkach kluczem do sukcesu nie była jazda na maksimum możliwości, tylko próba utrzymania samochodu w jednym kawałku”
- zakończył dwukrotny mistrz świata.
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
