Citroën nie myśli o zatrudnieniu Lefebvre'a w fabrycznym teamie w 2016 roku

Citroën nie bierze pod uwagę kandydatury Stéphane Lefebvre'a, jako kierowcy fabrycznego w 2016 roku.

Młody Francuz w obecnym sezonie rywalizuje w kategorii WRC2. Do tej pory wystartował w sześciu rundach i zgromadził 35 punktów, co daje mu 9. pozycję w klasyfikacji generalnej. Lefebvre wziął też udział w Rajdzie Niemiec, jadąc samochodem WRC. Uplasował się tam na 10. pozycji, zgarniając jeden punkt.

Niecały tydzień temu Francuzowi nadarzyła się okazja życia. Lefebvre pojechał do Australii w celu zaznajomienia się z tą rundą i odbycia zapoznania. Przytrafiło mu się jednak szczęście w nieszczęściu Madsa Østberga, który miał wypadek podczas zapoznania i w związku z odniesionymi obrażeniami nie mógł wystartować w rajdzie. Jego samochód powierzono w ręce Lefebvre'a, dla którego był to debiut na szutrowej rundzie w aucie WRC. Francuz uplasował się na 13. miejscu, choć jego czasy oscylowały w granicach TOP10. W pierwszym dniu rajdu Lefebvre nie uniknął przygody, której efektem było zniszczenie zawieszenia w Citroënie DS3 – Francuz najechał na kamień, który na drogę wyrzuciła poprzednia załoga, a on sam go nie widział. W kolejnych dniach otwierał trasę, lecz pomimo tego jego czasy były całkiem dobre. Bardzo zadowolony z jego występu był Marek Nawarecki:

„Stéphane nie miał szans, aby dobrze przygotować się do tego rajdu. Nie odbył testów i był trochę rozproszony z powodu wypadku na zapoznaniu. Musiał wiele się nauczyć, ale tak naprawdę wykonał lepszą pracę, niż oczekiwaliśmy, szczególnie w sobotę, kiedy jechał na początku stawki. Jego tempo było bardzo dobre i nie popełnił żadnych błędów. Wycofanie się w pierwszym dniu rajdu nie było wynikiem jego błędu. Na środku drogi znajdował się kamień. Nie miał szans na to, aby go ominąć”.

Pomimo wielu pochwał pod adresem Francuza, Nawarecki uważa, że jest jeszcze zbyt wcześnie na to, aby zakontraktować go w zespole Citroëna na rok 2016. Polak uważa, że Lefevbre musi się jeszcze wiele nauczyć.

„Na ten moment czeka go jeszcze sporo pracy. Jest zbyt wcześnie, żeby zadecydować o jego przyszłości, ale dla nas najistotniejsze jest to, aby zapewnić mu najlepsze warunki do nauki i to właśnie robimy”.

Lefebvre powróci na trasy w samochodzie WRC podczas kolejnej rundy, czyli Rajdu Korsyki. Niewykluczone, że zrobi to także w Hiszpanii.

„Miło byłoby przejechać rundę w Hiszpanii, ale w tej chwili skupiam się na Rajdzie Korsyki. Jestem bardzo zadowolony, że pojechałem w Australii – spełniły się moje marzenia!” – stwierdził francuski kierowca.

 

Źródło: autosport.com

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze