Red Bull Ring zamiast Argentyny

TCR International Series powróci do Austrii w swoim pierwszym sezonie, po tym jak odwołana została runda w Argentynie. Ósma runda tegorocznego cyklu odbędzie się w zamian na torze Red Bull Ring.

„Nie była to łatwa decyzja”, powiedział szef WSC Marcello Lotti. „Musieliśmy być realistami i wziąć pod uwagę, że rozwój samochodów TCR zajmuje więcej czasu niż zakładano i jeżeli pojedziemy za ocean, zmusimy niektóre marki do opuszczenia wyścigów. Organizacja wyścigów w Europie pozwoli im na rozwój samochodów bez konieczności poświęcania udziału w wyścigach”.

Pojawienie się w Argentynie byłoby dużym wyzwaniem szczególnie dla zespołu Proteam, który nieustannie pracuje nad swoim Fordem Focusem.

TCR dołączy do weekendu Europejskiej Serii Le Mans 12 lipca.

„To jeden z problemów, na którego pojawienie się w pierwszym sezonie nowej serii trzeba być przygotowanym. Jesteśmy wdzięczni Gérardowi Neveu i ELMS za możliwość dołączenia do ich weekendu na Red Bull Ringu”.

O ile tegoroczny wyścig został skreślony z kalendarza, Argentyna powinna gościć rundę TCR za rok. „Ameryka południowa pozostaje jednym z naszych głównych obszarów zainteresowania. W najbliższej przyszłości zorganizujemy konferencję w Buenos Aires, gdzie ogłosimy nasze plany organizacji wyścigu w przyszłym roku”.

Kilka miesięcy temu odwołana została runda w Chile, co oznacza że Ameryka południowa zniknęła z kalendarza inauguracyjnego sezonu TCR. Wyścig na Red Bull Ringu przedłużył za to europejską część sezonu, po której seria ponownie będzie towarzyszyć Formule 1, tym razem na ulicznym torze Marina Bay, by zakończyć sezon wyścigami w Tajlandii i w Makau.

Źródło: touringcartimes.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze