Władze WB odrzuciły petycję w sprawie skarg na hałas

Rząd Wielkiej Brytanii odrzucił petycję, która pozwalałaby automatycznie odrzucać skargi dotyczące hałasu przez mieszkańców okolic torów wyścigowych.

Petycja powstała pod koniec 2014 roku miała na celu uchronić tory wyścigowe przed częścią skarg na hałas, które regularnie przychodzą do lokalnych władz na różnym poziomie. Według twórców petycji, skargi pochodzą często od osób, które w danym miejscu pojawiły się na długo po powstaniu danego obiektu – osoby mogły więc w prosty sposób dowiedzieć się o nieprzyjemnościach związanych z jego funkcjonowaniem. W praktyce, petycja miała zakazać wnoszenia skarg "każdemu, kto chce kupić lub wynająć nieruchomość", sugerując, że osiedlając się tam, osoby stają się odpowiedzialne za wynikające z tego konsekwencje.

„Jeśli nowi mieszkańcy nie chcą borykać się z czymś, co jest stałym elementem danego terenu na długo przed ich przybyciem, przede wszystkim nie powinni się tam przenosić.”

Rząd Wielkiej Brytanii zdecydował się odrzucić petycję. Według władz, właściciele torów mają obecnie wystarczające środki do obrony – przede wszystkim udowodnienie, iż obiekt uczynił wszelkie możliwe starania, aby hałas zredukować. Podkreślając zainteresowanie motorsportem w Wielkiej Brytanii oraz jego zasługi m.in. dla techniki i ekonomii, władze nie chcą również odbierać praw mieszkańcom, twierdząc, iż "usunięcie praw nowych mieszkańców dotyczących ich ochrony przed uciążliwościami byłoby ich dyskryminacją, skomplikowałoby handel nieruchomościami i zwiększyłoby ryzyko post-transakcyjnych sporów dotyczących nieujawnionych kosztów”.

Twórcy petycji pozostają na stanowisku, iż takowy wniosek powinien być wzięty pod uwagę. Do czasu złożenia wniosku, petycja dostępna także on-line zgromadziła ponad 38 tysięcy podpisów – twórcy liczbą na zgromadzenie 100 tysięcy, co zmusiłoby rząd do ponownego zajęcia się sprawą.

Problem hałasu związanego z funkcjonowaniem torów wyścigowych jest obecny w wielu krajach. W Polsce, w najbardziej znaną stała się ostatnio sprawa Toru Lublin, zamkniętego w ubiegłym roku m.in. właśnie z powodu skarg dotyczących nadmiernego hałasu. Niezgadzający się z tego typu decyzjami fani motorsportu, na 29 stycznia zapowiedzieli protest w tej sprawie w formie masowego przejazdu ulicami miasta.

Źródło: autosport.com

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze