Powrót formy Márqueza

Choć aktualny mistrz świata MotoGP ma za sobą ciężkie chwile, ostatnie wyścigi pokazują, że powraca on do formy, z jaką wywalczył swój tytuł.

Początek sezonu okazał się być ogromnym wyzwaniem dla Hiszpana, który w pierwszym wyścigu sezonu w Losail napotkał na problemy z motocyklem, po czym na starcie wyjechał poza tor i spadł na koniec stawki. Dobrą jazdą odrobił straty i dojechał do mety czwarty. Kolejny wyścig był najlepszym występem zawodnika Repsol Hondy w sezonie – trzeci raz z rzędu stanął on bowiem na najwyższym stopniu podium toru w Austin.

Dość dobra passa zakończyła się podczas Grand Prix Argentyny i wywalczonym tam pole position. Po znakomitym początku wyścigu Márquez przegrał walkę ze startującym z ósmego pola startowego Valentino Rossim, uderzając w motocykl Włocha i upadając na tor, co oznaczało koniec rywalizacji.

Nadzieja na lepsze rezultaty powróciła w Jerez, gdzie zajął drugie miejsce, zaraz za nieuchwytnym Jorge Lorenzo. W Le Mans ponownie jednak dały o sobie znać problemy z motocyklem. Mistrz świata kilka razy przestrzelił hamowania, osiągając przez to metę na czwartym miejscu. Prawdziwy dramat nadszedł jednak we Włoszech. Po zawaleniu, ukończonych na 13. miejscu kwalifikacji, nie ukończył on wyścigu.

Dało to do myślenia mechanikom Repsol Hondy, którzy wprowadzili zmiany w motocyklu. Efekt był widoczny od razu – w Barcelonie Márquez walczył o drugie miejsce z Jorge Lorenzo, lecz zostając wywiezionym z toru nie ukończył wyścigu. Sam nie skreślał jednak siebie z walki o tytuł, odpowiadając na pytania dziennikarzy.

Najbardziej emocjonującym wyścigiem okazało się TT Assen, gdzie można było zaobserwować lepszą jazdę Hiszpana, który po zaciętej walce z Valentino Rossim ostatecznie zajął drugie miejsce po kolizji w ostatniej szykanie za Włochem, który powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej.

Na drugie zwycięstwo w tym sezonie nie trzeba było jednak czekać dużo dłużej. Márquez stanął na najwyższym stopniu podium na torze Sachsenring, finiszując ponad dwie sekundy przed Danim Pedrosą na sprzyjającym Hondom obiekcie. Hiszpański zawodnik jest tam niepokonany, triumfując również w niższych klasach nieprzerwanie od 2009 roku.

Seria dobrych występów trwa od trzech rund, kiedy to Márquez zmienił ramę swojego motocykla na ubiegłoroczną, eliminując większość błędów z początku sezonu. Na odrobienie 65-punktowej straty do Valentino Rossiego pozostało dziewięć rund, z czego najbliższa w kolejny weekend na torze Indianapolis.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze