Załoga Porsche #911 zespołu Herberth Motorsport może cieszyć się okrążeniem przewagi nad dotychczasowymi rywalami z Manthey Racing, których samochód ucierpiał w kolizji.
W szesnastej godzinie wyścigu 24H Dubai samochód #12 został uderzony przez jednego z rywali i musiał zjechać do boksów na nieplanowany postój, z uwagi na uszkodzenia przodu Porsche. Dotychczasowi liderzy spadli przez to na piątą pozycję, lecz w ciągu kolejnych dwóch godzin powrócili na prowadzenie, by w końcu po kolejnych postojach zadomowić się na drugim miejscu, za zespołem Herberth.
Za dwoma Porsche znajduje się Mercedes #3 zespołu Black Falcon z Michałem Broniszewskim w składzie. Polski kierowca spędził już na torze wymagany regulaminem czas, wykonując przy tym solidną robotę w utrzymaniu tempa rywali.
Załoga polskiego kierowcy skorzystała na pechu siostrzanego samochodu #2, do którego o świcie po raz pierwszy wsiadł Khaled Al Qubaisi. Lokalny kierowca obrócił się i dotknął bariery, co samo w sobie nie było groźne, lecz kiedy podążał on do boksów, w jego Mercedesa uderzył Mirko Bortolotti w Lamborghini, co zakończyło wyścig obu załóg. Samochód Al Qubaisiego został odholowany do boksów, lecz nie podjęto prób powrotu do rywalizacji.
Półtorej okrążenia za Mercedesem #3 znajduje się Audi #14 od Optimum Motorsport, a pierwszą piątkę uzupełnia Porsche #76 od Imsa Performance.
Poza Michałem Broniszewskim, polskie barwy reprezentuje już tylko Gosia Rdest, której SEAT #105 nieprzerwanie podąża na trzeciej pozycji w klasie TCR. W nocy wycofane zostało Porsche #29 zespołu Förch Racing powered by Olimp, po tym jak zespół nie mógł przezwyciężyć problemów spowodowanych przez kolizję we wcześniejszej fazie wyścigu. Pucharowe Porsche #81 ekipy zostało wyeliminowane jeszcze przed zmrokiem, będąc uwikłanym w karambol z udziałem dwóch innych samochodów.
24-godzinny wyścig w Dubaju zakończy się o godzinie 11 polskiego czasu.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
