Wielkie zwycięstwo Corvette Racing na torze VIR

Jordan Taylor i Antonio Garcia odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie w kategorii GTD Pro. Kierowcy Corvette Racing #3 pokonali drugi zespół Vasser Sullivan #14 o nieco ponad 2 sekundy. Trzecie miejsce w generalnej klasyfikacji wyścigu na VIRginia International Raceway zdobył niespodziewanie duet ekipy Paul Miller Racing #1, który tym samym wygrał rywalizację w kategorii GTD.

Choć początek wyścigu odbywał się pod dyktando Jacka Hawkswortha i Bena Barnicoat’a, to zawodnicy z Wielkiej Brytanii musieli uznać wyższość duetu Taylor-Garcia. Wszystko, przez jeden mały błąd w alei serwisowej, kiedy to na 56 minut przed końcem ścigania, Barnicoat’owi zgasł jego żółto-czarny Lexus podczas ruszania z jego stanowiska. Wtedy też kierowca Vasser Sullivan stracił parę cennych sekund, być może nawet na rzecz kolejnego zwycięstwa w kategorii GTD Pro.

Po tym, jak Taylor w Corvette Racing #3 wyprzedził Barnicoata w Vasser Sullivan #14, do gry niespodziewanie wkroczył zespół Paul Miller Racing #1, który ponownie prezentował się najlepiej w swojej klasie.

Trzecie miejsce w klasie GTD Pro zajął Klaus Bachler i Patrick Pilet w Pfaff Motorsports #9. Porsche ekipy z Kanady było lekko uszkodzone po późniejszym kontakcie z Mercedesem zespołu WeatherTech Motorsports #79. Duet Juncadella-Gounon zakończyła zmagania piątym miejscu, tracąc do lidera 2 okrążenia. Niestety, dla ekipy WeatherTech Motorsports, wyścig na VIR był bardzo nieudany, choć po solidnym drugim miejscu w kwalifikacjach, można było wywnioskować, że to właśnie zespół wystawiający Mercedesa-AMG GT3 będzie walczyć o końcowe zwycięstwo. Czwartą lokatę zdobył Alex Riberas i Ross Gunn w Heart of Racing #23.

Zwycięstwo Garcii jest 29. w karierze Hiszpana, a młodszy z braci Taylorów ma tych wygranych już 33 na swoim koncie. Mimo tego w klasyfikacji generalnej wciąż prowadzą Barnicoat i Hawksworth z 3165 punktami na koncie. Za nimi strata się nieco zmniejszyła, bo duet Corvette Racing #3 ma 144 punkty straty do kierowców Lexusa.

W GTD wygrali wspomniani zawodnicy Paul Miller Racing #1 – Madison Snow i Bryan Sellers, którzy zdobyli już 5. wygraną w sezonie, co jest rekordem w serii IMSA. Drugie miejsce w klasie zajęło drugie BMW, prowadzone przez Robbiego Foley i Patricka Gallaghera z Turner Motorsports #96.

O mały włos w klasie GTD całe podium byśmy mieli w samochodach BMW, ale pod koniec wyścigu Russell Ward i Philip Ellis z Winward Racing #57 zajęli trzecie miejsce. Tym samym — zamiast trzech aut BMW — mieliśmy dwa bawarskie samochody i jednego Mercedesa. Wygrana ekipy BMW #1 sprawiła, że przewaga nad drugimi Marco Sorensenem i Romanem De Angelisem wynosi już ponad 350 punktów.

Podczas rywalizacji doszło do dwóch poważnych wypadków – pierwszy był z udziałem Davida Brudle z Kellymoss with Riley #92, który z ogromnym impetem wjechał w ścianę z opon na 6 zakręcie, a później Misha Goikhberg wypadł na jednym z zakrętów, kiedy to jego Lamborghini odcięło i wyłączyło silnik. Obu kierowcom nic się nie stało.

Następny wyścig odbędzie się 15-17 września i będzie to powrót po paru latach przerwy na tor Indianapolis Motor Speedway.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze