Dobre wieści o Memo Gidleyu

Memo Gidley opuścił szpital na Florydzie i udał się do Kalifornii, gdzie będzie kontynuował rehabilitację po wypadku, jaki miał miejsce w wyścigu 24 Hours at Daytona.

Groźny wypadek mógł przerazić wielu kibiców wyścigów długodystansowych – nienajlepiej wyglądały również pierwsze prognozy co do jego skutków. O ile Matteo Malucelli dość szybko opuścił placówkę w Daytona Beach – Gidley przeszedł kilka operacji, m.in. uszkodzonych nogi i ramienia. Powoli jednak, Amerykanin wraca do zdrowia – po i w dwa tygodnie po kraksie, mógł on przenieść się do rodzimej Kaliforni, gdzie czeka go dalsza rehabilitacja.

Guidley podziękował wszystkim osobom, które w tym czasie starały się o jego powrót do zdrowia. Zapowiada również, że sam postara się jak najszybciej powrócić do pełni sprawności, przede wszystkim robiąc to dla swojej rodziny i przyjaciół – jego rehabilitacja potrwa jednak zapewne kilka miesięcy, przez co wykluczone są jak na razie jego starty w serii United Sports Car Championship. Nie wiadomo jeszcze, jak będą wyglądać dalsze starty jego ekipy GAINSCO – kibice liczą, że Guidleya zobaczą jeszcze w tym roku w wyścigach USCC.

My także życzymy Guidleyowi szybkiego powrotu do zdrowia oraz najlepszej dla niego decyzji związanej ze startami w wyścigach.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze