Dramatyczne skutki nagłej ulewy w Le Mans!

Potężna ulewa doprowadziła do kilku wypadków i poważnych zmian w czołówce kategorii prototypów. Wypadki zaliczyła m.in. Toyota nr 7 i Morgan nr 35 od OAK Racing.

Dramat – tak można określić to, co stało się 80 minut przed końcem wyścigu. Fantastyczny pojedynek między Audi nr 3 i Toyotą nr 8 przerwała ulewa, wskutek której Nicolas Lapierre wpadł w poślizg i uderzył w barierę na zakrętach Porsche. W taki oto sposób, Toyota straciła szansę na dwa miejsca na podium, które zdobyć mogła jako przegrany w starciu z Audi nr 2 – za to prowadzenie w LMP2 straciła załoga OAK nr 35, gdy w poślizg i kontakt z innym prototypem wpadł w tym samym czasie Bertrand Baguette. Ostry pojedynek toczy się nadal między kandydatami do zwycięstwa w kategorii GTE Pro – i tylko w GTE Am, triumfator jest już niemal pewny.

Dramatyczny poślizg zakończył arcyciekawy pojedynek, który toczył się między załogą nr 7 i konkurencyjnym Audi nr 3.  3 godziny przed końcem wyścigu, Oliver Jarvis w Audi nr 3 powrócił na trzecie miejsce, wyprzedzając Toyotę nr 7 – lecz wtedy, wskutek częstszych pit-stopów Audi, Nicolas Lapierre odzyskał pozycję. Później Jarvis zwiększał jednak przewagę nad Francuzem, by po kolejnej serii pit-stopów być minimalnie przed Toyotą – a ta ścigała go, nie pozwalając Brytyjczykowi oddalić się od dotychczasowego drugiego wice-lidera. Pojedynek dodatkowo komplikował deszcz, który kilkakrotnie pojawiał się także i w tym okresie wyścigu – i to właśnie pogoda zakończyła tą rywalizację, gdy na 80 minut przed metą, Nicolas Lapierre wypadł z toru i uderzył w barierę z opon, tracąc przednią część pojazdu. Co prawda, Francuz powrócił na tor – szanse na pokonanie Audi nr 3 spadły jednak do zera.

Niespodziewany dramat miał miejsce również w kategorii LMP2 –  tu wydawało się, że dwa pojazdy OAK Racing pewnie zmierzają do mety po dublet – podczas ulewy, Bertrand Baguette zderzył się jednak z prototypem nr 46 od Thiriet TDS Racing. Pojazd również dojechał do alei serwisowej – jednak jego sukces stał pod sporym znakiem zapytania. Prowadzenie mógł więc objąć Oliveir Pla z siostrzanego Morgana nr 24 – a za nim, bez zmian, kolejne miejsca utrzymywali kierowcy od G-Drive i Greaves Motorsport.

Arcyciekawie zapowiada się końcówka wyścigu w kategorii GTE Pro. 2.5 godziny przed końcem rywalizacji, Marca Lieba w Porsche nr 92 zmienił Richard Lietz – a podczas tej zmiany, na prowadzenie wyszedł Darren Turner w Aston Martinie nr 97. Ten w kolejnych minutach utrzymywał niewielką przewagę nad Lietzem – a pozycję lidera tracił tylko, gdy zjeżdżał na rutynowe pit-stopy. Sytuacja zmieniła się jednak niecałe półtorej godziny przed metą, gdy na czoło ponownie wyszedł Lietz – było to jednak spowodowane faktem, że podczas nieco dłuższego postoju, Turnera zmienił Stefan Mücke. Ten wkrótce dojechał do Porsche, mając szansę na pokonanie konkurenta – sytuację skomplikowała jednak ulewa i obecny na torze samochód bezpieczeństwa. Pojazdy musiały zmienić opony na deszczowe – i czekać na wznowienie wyścigu.

W kategorii GTE Am, pewnie do mety zmierzało Porsche nr 76 od IMSA – za to tuż po rozpoczęciu dwudziestej drugiej godziny, trzecie miejsce odzyskał Patrick Long w Porsche nr 77 od Dempsey Del Piero. Później jednak, Long musiał znów walczyć o tą pozycję z kierowcami Ferrari nr 61 – i na godzinę przed końcem wyścigu, rywalizację tą przegrywał, ustępując Marco Ciociemu. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze