Zespół Toyoty odniósł czwarte zwycięstwo w pięciu rundach sezonu 2023 Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC. Po nieukończonym wyścigu 24 godziny Le Mans, wygrana w 6h Monzy pozwoliła załodze #7 powrócić na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
„Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku”
– powiedział szef zespołu Toyota Gazoo Racing Kamui Kobayashi, który utworzył zwycięską załogę z Mikiem Conwayem i José Maríą Lópezem. „To była wyrównana walka i musieliśmy cisnąć, bo konkurencja była bardzo mocna. Kluczem było uniknięcie błędów przez cały wyścig i dbanie o opony. Na koniec przejechałem długi stint, który był trudny i nerwowy”
.
Wszyscy producenci hybrydowych hipersamochodów prowadzili na przestrzeni 6-godzinnego wyścigu, lecz najgroźniejszym rywalem dla Toyoty było Ferrari, które wygrało poprzednią rundę w Le Mans: „Świetnie było walczyć z Ferrari i zrewanżować się nieco po naszym wyniku z Le Mans”
.
Dzięki wygranej samochodu #7, Toyota powiększyła swoje prowadzenie w klasyfikacji producentów do 26 punktów nad Ferrari. W klasyfikacji kierowców przewaga załogi #8 stopniała do 23 punktów. Szóści na mecie Sébastien Buemi, Ryō Hirakawa i Brendon Hartley mogą jednak mówić o szczęśliwym dniu, biorąc pod uwagę aż trzy kary.
Buemi, który dwukrotnie zderzył się z rywalami i po staniu w boksach przez ponad minutę spadł na sam koniec stawki, powiedział: „To był dla nas trudny wyścig. Miałem kontakt na starcie i otrzymałem za to karę, a potem miałem incydent z Astonem Martinem. Chciałbym ich za to przeprosić. Oczywiście staraliśmy się walczyć z całych sił, aby odrobić pozycje i udało nam się zdobyć całkiem sporo punktów. To był jednak trudny dzień i mamy nadzieję na lepszy kolejny wyścig w Fuji”
.
Po opuszczeniu Monzy, Toyota Gazoo Racing będzie przygotowywać się do swojej domowej rundy na torze Fuji, którą wygrali osiem razy na przestrzeni dziewięciu ostatnich edycji.
Źródło: toyotagazooracing.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.