Ford wraca do Le Mans?

Jak podaje portal Racer, koncewrn Ford jest blisko rozpoczęcia programu budowy swojego prototypu Le Mans. Pojazd miałby od roku 2017 walczyć w kategorii LMP2.

Ford to marka dobrze znana kibicom wyścigów długodystansowych – niestety, głównie ze spektakularnych zwycięstw sprzed niemal pół wieku, kiedy to mocarne GT40 pokonały ówczesnych rywali z Ferrari. Obecnie, samochody sygnowane ich znakiem startują w wyścigach długodystansowych głównie za oceanem – w dodatku nie są to pojazdy zbudowane przez lub dla Forda, ale tylko prototypy zasilane przez silniki tej marki. Wiele wskazuje jednak, że za niedługo to się zmieni – o czym donosi portal Racer.

Z jego informacji wynika, iż Ford zamierza wkrótce rozpocząć program budowy własnego prototypu Le Mans. Nie byłyby to jednak niesamowicie drogie pojazdy LMP1, ale o wiele tańsza kategoria LMP2 – która, choć nie dawałaby szans na zwycięstwo np. w 24h Le Mans, pozwalałaby brać udział w wielu seriach wyścigów na całym świecie. Innym powodem tej decyzji byłby również fakt, iż Ford posiada już silnik, który mógłby zostać wykorzystany w takowym prototypie – wprowadzona w tym roku jednostka V6 EcoBoost zasila już prototypy Daytona obecne w amerykańskiej serii USCC.

Do budowy prototypu, Ford zatrudniłby specjalistów z kanadyjskiego warsztatu Multimatic, odpowiedzialnych chociażby za przeprojektowane prototypy Lola B 12/80 obecne w USCC pod marką Mazda. Na pojazd mielibyśmy czekać prawdopodobnie do roku 2017 – powodem tego byłby fakt, iż FIA zastanawia się nad wprowadzeniem zmian w regulaminie technicznym, mających na celu ujednolicić prototypy LMP2 i amerykańskie Daytona Prototypes.

Ford miałby już także zespoły, które startowałyby bądź to z własnym logo, bądź to jako oficjalne zespoły fabryczne (tak, jak np. Team Joest współpracuje z Audi Sport). Miałyby to być znane z wyścigów USCC ekipy Chip Ganassi Racing lub Michael Shank Racing – te dwa duże zespoły, w tym roku zdecydowały się właśnie na korzystanie z silników Forda. Prócz tego, LMP2 od Forda zobaczylibyśmy zapewne także w innych ekipach – prototypy tej kategorii są w końcu wykorzystywane w kilku seriach wyścigów przez różne ekipy prywatne.

Według Racer'a, Ford ma już niedługo oficjalnie potwierdzić swoje plany – ucinając wszelkie spekulacje na ten temat, które szczególnie przy wyścigach USCC krążyły już od dłuższego czasu. Te zresztą prezentowały całą sprawę w jeszcze szerszym kontekście – Ford miałby mianowicie wprowadzić swój samochód także do kategorii GTE, umieszczając tam wyścigowego Mustanga. Tej części plotki zaprzeczył jednak sam Ford.

W najbardziej prestiżowym wyścigu długodystansowym, 24h Le Mans, Forda mogliśmy widzieć po raz ostatni w roku 2011. Wtedy, w kategorii GTE Am pojawił się tam wyścigowy GT-R zbudowany przez amerykański zespół Robertson Racing – wcześniej, podobne Fordy były tam obecne w kategorii GT1, przy czym te budował szwajcarski warsztat Matech. Wielokrotnie, Forda mogliśmy tu widzieć również jako producenta silników, czy to w pojazdach GT znanego tunera Forda, Saleena (S7-R), czy też wcześniej w prototypach Le Mans (silniki Ford Cosworth). Ostatni prototyp Forda mogliśmy natomiast zobaczyć tam w latach 1982-1983 – przy czym nie był to amerykański, ale niemiecki pojazd wystawiony do walki przez europejską dywizję tej marki.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze