Prawdopodobnie we wrześniu dowiemy się z jakimi silnikami będą jeździć kierowcy McLarena w sezonie 2018 Formuły 1.
Nieoficjalnie mówi się, że zespół pozostanie z jednostkami Hondy, jednak za kulisami można usłyszeć, że ekipa jest już zmęczona ciągłymi awariami i usterkami. Na pewno nie będą to silniki Ferrari lub Mercedesa, ponieważ obaj dostawcy dali jasno do zrozumienia, że nie są zainteresowani zaopatrywaniem zespołu z Woking.
Czas nie działa na korzyść McLarena, bowiem silnik stanowi integralną część samochodu F1 i niepewność wokół jednostki utrudnia projektowanie przyszłorocznej maszyny.
„Technicznie rzecz ujmując, silnik można zmienić do trzech miesięcy przed startem sezonu, ale jeśli chce się zaprojektować wokół niego samochód, trzeba zacząć we wrześniu”
– wyjaśnia szef zespołu Eric Boullier.
Jeżeli McLaren podejmie decyzję 1 września, do pierwszych przedsezonowych testów pozostanie im 178 dni, jeśli natomiast pozostawią decyzję do 12 tygodni przed testami, przypadnie to już po zakończeniu obecnego sezonu.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
