FIA modyfikuje bariery w pierwszym zakręcie przed wyścigiem w Montrealu

Przed wyścigiem o Grand Prix Kanady FIA zrezygnowała w pewnym stopniu z długiej ściany znajdującej się na końcu pierwszego zakrętu Circuit Gilles Villeneuve, która miała przeszkodzić kierowcom w szybkim powrocie na tor po przestrzeleniu hamowania z prostej startowej.

Przed rozpoczęciem weekendu F1 w Monteralu włodarze poinformowali o szeregu zmian na torze. Jedną z nich było dodanie bandy na końcu pierwszego zakrętu.

Zamysłem było to, aby kierowcy ostrożniej i nieco rozważniej pokonywali pierwszy zakręt kanadyjskiego obiektu. Jednak deszczowe warunki oraz szereg błędów powodowały wyjazdy, a powrót samych zawodników na tor nie należał do zbyt bezpiecznych.

Kierowcy bardzo często przecinali trawiaste pobocze, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się wokół nich. Nie pomagał również fakt, że przy samym zakręcie znajduje się wyjazd z alei serwisowej. Dlatego też, po sobotnim spotkaniu FIA z kierowcami zdecydowano, że nowości zostaną zmodyfikowane.

Ściana zostanie skrócona o 4 metry tak, aby ułatwić kierowcom powrót do rywalizacji bez stwarzania zagrożenia dla innych. Jak przyznał rzecznik FIA w rozmowie z serwisem Autosport, modyfikacja była podyktowana obawą, że jeżeli któryś z kierowców wypadnie z zakrętu, może on z impetem uderzyć w innego zawodnika, który akurat znajdzie się na jego drodze.

„Po dyskusji z kierowcami wprowadzamy zmianę, która umożliwi łatwiejszy powrót i udoskonalimy to rozwiązanie na przyszłe wydarzenia” - przyznał rzecznik Federacji.

O zmianach wypowiedział się między innymi George Russell, dyrektor Stowarzyszenia Kierowców F1.

„Wszyscy rozmawialiśmy o tym zeszłej nocy. Patrząc w przeszłość, prawdopodobnie powinni [FIA oraz organizatorzy] zasięgnąć opinii na ten temat przed podjęciem decyzji. Wszyscy zgadzamy się, że to nie jest optymalne rozwiązanie” – mówił kierowca Mercedesa.

Alexander Albon uważa, że zmiany pierwszego zakrętu to jedna z tych zmian, których logikę próbujesz zrozumieć, ale nie sposób tego dokonać.

„To jedna z tych zmian, po których drapiesz się po głowie i próbujesz zrozumieć uzasadnienie” - mówił kierowca Williamsa.

To nie pierwszy raz, kiedy wprowadzone zmiany nie są uzgadniane z kierowcami. Podobnie było w sezonie 2022, kiedy to zawodnicy próbowali zrozumieć, dlaczego na torze w Miami nadal znajduje się betonowa ściana, na której rozbiło się kilku kierowców i która była świadkiem wielu incydentów.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze