Duet Mercedesa wciąż na czele

Valtteri Bottas odnotował najlepszy czas w drugim treningu na torze Monza. Fin wyprzedził delikatnie swojego partnera z drużyny, Lewisa Hamiltona, a w czołowej trójce znalazł się jeszcze Sebastian Vettel.

Mimo nieustannie kłębiących się wokół Mediolanu deszczowych chmur, druga sesja treningowa na torze Monza rozpoczęła się raczej przy słonecznej pogodzie.

Tym razem wszyscy wybrali na pierwszy stint opony wykonane z miękkiej mieszanki. Ponownie bardzo dobry użytek na początku robili z nich kierowcy Force India, którzy plasowali się na szczycie tabeli do momentu, w którym do gry wkroczyli kierowcy Mercedesa i Ferrari.

Pierwszym, który po południu przełamał barierę 1:23s był Kimi Räikkönen. Fin wykręcił rezultat na poziomie 1:22.750s, a chwilę później kolejne 0.3s od tego wyniku urwał Valtteri Bottas. Do czołówki dołączyli jeszcze Sebastian Vettel i Lewis Hamilton. Gdy cała czwórka zakończyła swój pierwszy stint na czele tabeli widniało właśnie nazwisko Lewisa Hamiltona, który jako jedyny zszedł poniżej 1:22s. Druga pozycja należała do Bottasa, natomiast trzecim rezultatem legitymował się Max Verstappen. Dalej plasowali się kierowcy Ferrari i Daniel Ricciardo.

Poziom zdecydowanie trzymała ekipa Force India, której kierowcy dotychczas odnotowali jedne z największych prędkości na prostych. Co ciekawe, w tej klasyfikacji wysoko byli także zawodnicy Toro Rosso.

Ekipa z Feanzy wciąż brykała się natomiast z problemem braku trakcji na wyjściach z szykan. Szczególnie dokuczało to Daniiłowi Kwiatowi, którego samochód „myszkował” przy mocnym dodawaniu gazu. Patrząc po czasach Rosjanina, które były lepsze jedynie od kierowców Saubera, przy jego samochodzie było jeszcze sporo do zrobienia.

Nietęgie miny mogli mieć także pracownicy Williamsa. Po pierwszym stincie Felipe Massa i Lance Stroll legitymowali się dokładnie takim samym czasem na poziomie 1:23.403s, jednakże mogliśmy się domyślać, że stać było ich na sporo więcej. Największym problemem zawodników biało niebieskich samochodów była podsterowność, o czym mogliśmy się dosadnie przekonać. Felipe Massa na jednym ze swoich szybkich okrążeń zaliczył niebezpieczny wyjazd na pobocze na wyjściu z szykany Roggia, a Lance Stroll obrócił się w Variante Ascari. W tym samym czasie piruet w Parabolice zaliczył także Marcus Ericsson.

Druga seria stintów przyniosła nam zmiany w tabeli czasów. Na super-miękkiej mieszance znacznie poprawił się przede wszystkim Sebastian Vettel, który urwał ponad sekundę od swojego poprzedniego czasu, wykręcając 1:21.546s.

Odpowiedź ze strony Mercedesa nadeszła jednak bardzo szybko. Pierwszy cios na poziomie 1:21.406s wyprowadził Vatteri Bottas, a następnie przyszła pora na Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk tym razem okazał się nieco wolniejszy od swojego kolegi, ponieważ stać było go jedynie na 1:21.462s.

Tempa Mercedesom zdecydowanie nie potrafili dotrzymać kierowcy Red Bulla. Szybszy od początku dnia Verstappen narzekał na nadmiernie zużywające się tylne opony, które czyniły jego samochód niestabilnym przy dodawaniu gazu. Holender doświadczył dzięki temu dość niebezpiecznej sytuacji zawadzając o pobocze na wyjściu z szykany Ascari.

Mniej więcej po godzinie treningu po raz kolejny w tym sezonie pech dopadł Carlosa Sainza, którego samochód odmówił posłuszeństwa, a spod pokrywy silnikowej zaczął wydobywać się dym. Hiszpan zmuszony był zaparkować swój samochód na poboczu i zakończyć udział w popołudniowym treningu.

Chwilę później oglądaliśmy już kolejnego pechowca, a był nim Kevin Magnussen. W prowadzonym przez Duńczyka samochodzie Haasa z niewyjaśnionych przyczyn wystąpiła nagle awaria zawieszenia, która nie pozwoliła mu wyhamować przed drugim Lesmo. Kev wypadł na pobocze skąd udał się do paddocku na skuterze.

Standardowo druga część drugiego treningu ograniczała się do dłuższych przejazdów i sprawdzania formy ogumienia pod kątem wyścigu z dużym obciążeniem paliwa w baku.

Trudny dzień Daniiła Kwiata dobiegł końca jeszcze przed tym jak Rosjanin zobaczy flagę w szachownicę. Na kilka minut przed końcem sesji jego inżynier wyścigowy poinformował go, że z samochodem są na tyle duże problemy, że dalsza jazda nie jest możliwa. Oprócz niego z garażu od dłuższego czasu nie wyjeżdżał także Nico Hülkenberg.

Końcówka sesji nie należała jednak do bardzo emocjonujących. Valtteri Bottas pozostał na czele tabeli, a za nim uplasowali się Lewis Hamilton i Sebastian Vettel.

P Nr Kierowca Zespół   Rezultat
1 77 Valtteri Bottas Mercedes-AMG Petronas Motorsport 1:21,406
2 44 Lewis Hamilton Mercedes-AMG Petronas Motorsport + 0,056
3 5 Sebastian Vettel Scuderia Ferrari + 0,140
4 7 Kimi Räikkönen Scuderia Ferrari + 0,398
5 3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing + 1,003
6 33 Max Verstappen Red Bull Racing + 1,346
7 2 Stoffel Vandoorne McLaren Honda Formula 1 Team + 1,541
8 14 Fernando Alonso McLaren Honda Formula 1 Team + 1,562
9 31 Esteban Ocon Sahara Force India F1 Team + 1,571
10 19 Felipe Massa Williams Martini Racing + 1,579
11 55 Carlos Sainz Jr Scuderia Toro Rosso + 1,744
12 27 Nico Hülkenberg Renault Sport Formula One Team + 1,866
13 30 Jolyon Palmer Renault Sport Formula One Team + 1,911
14 11 Sergio Pérez Sahara Force India F1 Team + 1,946
15 18 Lance Stroll Williams Martini Racing + 1,997
16 8 Romain Grosjean Haas F1 Team + 2,161
17 20 Kevin Magnussen Haas F1 Team + 2,244
18 26 Daniił Kwiat Scuderia Toro Rosso + 2,847
19 9 Marcus Ericsson Sauber F1 Team + 3,488
20 94 Pascal Wehrlein Sauber F1 Team + 3,889

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze