Tsunoda: Samochód frunął po torze

Yuki Tsunoda po siedmiu wyścigach przerwy wrócił do TOP 10 Grand Prix i zdobył dla swojego zespołu cenny punkt. Kierowca AlphaTauri był bardzo zadowolony z tempa swojego samochodu podczas Grand Prix Belgii i możliwości walki z innymi kierowcami.

Japończyk do niedzielnego wyścigu startował z 11. miejsca, a na mecie belgijskiej rundy zanotował jedno miejsce poprawy. Finalnie wynik Tsunody oznacza, że od Grand Prix Azerbejdżanu na konto swoje i zespołu został doliczony jeden punkt, ale kierowcę włoskiego zespołu bardziej cieszy fakt, że model AT04 w końcu złapał wiatr w żagle i był w stanie rywalizować ze środkiem stawki: „Zespół wykonał fantastyczną pracę, a samochód frunął [po torze] i cieszę się, że skończyłem na punktach przed wakacyjną przerwą” – powiedział Tsunoda. „Wielkie brawa dla całego zespołu: mechaników, ludzi z Bicester i Faenzy oraz inżynierów pracujących przy torze”.

„Minęło sporo czasu, odkąd zdobyłem punkty i miałem problemy w kilku ostatnich wyścigach, więc jestem teraz bardzo szczęśliwy. Mieliśmy trochę szczęścia, bo kilka samochodów wycofywało się przed nami, ale podczas wyścigu czułem się naprawdę komfortowo. Samochód cisnął naturalnie do przodu, a ja zajmowałem się tylko oponami”.

Jedynym zmartwieniem kierowcy AlphaTauri podczas wyścigu był deszcz, który ostatecznie tylko przez chwilę wprowadził niepokój w szeregi zespołu: „W pewnym momencie padał deszcz, ale na szczęście dość szybko ustał i mogłem utrzymać tempo i jechać dalej konsekwentnie. Po okropnym dniu, który miałem w sobotę, nie chciałem przenosić tego uczucia na letnią przerwę, więc cieszę się, że mogłem wydobyć i zmaksymalizować osiągi samochodu. Czuję, że mógłbym odwdzięczyć się zespołowi, przeprosić ich i dać im trochę pozytywnej energii przed przerwą”.

Z wykorzystaniem informacji prasowej Scuderia AlphaTauri

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze