Matteo Malucelli zdobył pole position do pierwszego z wyścigów rundy GT Open w Hiszpanii, kończącego tegoroczny sezon tej serii. W słabszej klasie GTS zabłysnął inny Aston Martin – goszczący tu pojazd ekipy GPR.
Wyniki kwalifikacji jasno wskazują, że wszystkie czołowe ekipy mające szanse na zwycięstwo w klasie Super GT i całej International GT Open, nie zamierzają odpuścić w finałowej rundzie na torze pod Barceloną. Podobnie jest zresztą w przypadku słabszej kategorii GTS – choć tu praktycznie jedyny konkurent dla dwóch Ferrari okazał się nieco słabszy. Tu jednak trzeba pamiętać, że w Hiszpanii pojawiła się tu spora grupa gości – i to właśnie jeden z nich okazał się bezkonkurencyjny w stawce.
Dobór Belga Maxime Martina do ukazanego w tym roku nowego Aston Martina V12 Vantage GT3 nie mógł nie ukazać swoich możliwości – i rzeczywiście je ukazał, jako jedyny ze startującej wpierw kategorii GTS schodząc poniżej granicy 1:47. O ponad sekundę gorszy był lider tej klasy, Daniel Zampieri w Ferrari od Kessel Racing – którego zresztą przebiło także jedno z Porsche od Attempto Racing. Identyczny czas miał za to Cesar Campaniço w Audi portugalskiego Team Novadriver – i tylko osiągnięcie go nieco później sprawiło, że Audi było ostatecznie czwarte.
Po pojawieniu się na torze pojazdów Super GT, rezultaty GTS zaczęły spadać w klasyfikacji – ale nie ten Maxime Martina, który wciąż był wysoko postawioną poprzeczką dla większości ekip. W praktyce, wynik ten pokonały tylko cztery pojazdy– a najlepszym okazał się być także Aston Martin, wersja V8 Vantage GT2. Kierowca Villois Racing, Matteo Malucelli, o 0,220 pokonał głównego pretendenta do mistrzostwa sezonu, Gimmi Bruniego w Ferrari od AF Corse – a o 0,488 Nicka Tandy’ego z Porsche od Manthey. Jeszcze jednym kierowcą powyżej Aston Martina z GTS był natomiast Andrea Montermini ze Scuderia Vilorba – ten jednak miał już czas powyżej 1:47.
Wyniki pierwszej części kwalifikacji znajdziesz TUTAJ
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
