Power: Rick nauczył mnie cierpliwości

Will Power jest w życiowej formie i od sześciu wyścigów nie finiszował na pozycji gorszej niż druga. Jego strata do lidera IndyCar Series zmalała do 20 punktów, a duży udział w tym miał jego mentor Rick Mears.

Czterokrotny zwycięzca Indianapolis 500 pozostaje ważną częścią Team Penske, a od siedmiu lat pracuje z Powerem. Australijczyk zaczyna swoim stylem przypominać Mearsa, nie pozwalając by gorsze tempo na początku wyścigu przeszkodziło w robieniu postępów i pojawieniu się w walce w jego końcówce.

„Z wiekiem zaczynasz pozwalać na to, by wyścig ułożył się po twojej myśli” – powiedział Power po wygraniu czwartego wyścigu w tym roku. „Możesz mieć samochód zdolny do wygranej lub nie, ale pozwalasz wyścigowi się toczyć i wiesz kiedy podjąć ryzyko, a kiedy się wycofać”.

„Rick nauczył mnie cierpliwości, spokoju i tego, by pracować nad samochodem i ustawić go dobrze na końcówkę wyścigu. W ten sposób zajęliśmy drugie miejsce w Iowa, a tu był kolejny tego przykład”.

Power ruszał do wyścigu z ósmej pozycji, lecz szybko spadł na dwunastą lokatę i w połowie dystansu tracił pół okrążenia do prowadzącego Michaiła Aloszyna: „Samochód był podsterowny na wejściach i nadsterowny na wyjściach z zakrętów. Po prostu nie byłem szybki. Pracowaliśmy jednak nad samochodem, zwiększyliśmy nieco docisk i ożył”.

Gdy samochód słuchał się kierowcy, ten objął prowadzenie na 45 okrążeń przed metą i nie oddał już go do końca: „Jechałem na pełnym gazie przez ostatni stint, z wyjątkiem może kilku okrążeń. Myślę, że na tym etapie mieliśmy najszybszy samochód na torze”.

Mistrz z sezonu 2014 w szybkim tempie goni prowadzącego w tabeli Simona Pagenauda, w podobny sposób w jaki stracił on kilka tytułów na rzecz Dario Franchittiego: „Byłem sfrustrowany, bo byłem szybki i wygrywałem wyścigi, a Dario ciągle mnie pokonywał metodycznym podejściem. Teraz to rozumiem – pozwalał wyścigom się toczyć i nie robił nic na siłę”.

„Bardzo szanowałem Dario, kiedy się ścigaliśmy, a teraz jeszcze bardziej, bo rozumiem jego podejście”.

Do końca sezonu IndyCar pozostały już tylko trzy wyścigi, w tym podwójnie punktowana runda w Sonomie.

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze