IndyCar dostosowuje alokację opon

Władze serii IndyCar dokonały zmian w strukturze przyznawania opon na poszczególne weekendy wyścigowe. Debiutanci będą mieli dostęp do dodatkowego kompletu, lecz taki przywilej stracą kierowcy spoza pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej.

„Debiutanci dostaną w przyszłym sezonie dodatkowy komplet opon, ale kierowcy spoza pierwszej dziesiątki już nie” – potwierdził prezydent ds. rywalizacji Jay Frye. „Doszliśmy do sytuacji, w której – przy 22-24 autach na większości rund – ponad połowa stawki otrzymywała dodatkowy komplet, co wydawało się przesadne. Nawet gdy kierowca na 11. pozycji traci cztery punkty do zawodnika przed nim, ma on otrzymać względem niego dodatkowy komplet opon? Czy to uczciwe?”.

„Coraz trudniej było to uzasadnić. Chcieliśmy rozwiązać problem zespołów zwlekających z wyjazdem na tor podczas treningów, by oszczędzić opony – wprowadziliśmy więc zachętę do pojawienia się większej ilości aut na torze. Nadal będziemy przyglądać się tej kwestii, ale stało się jasne że dodatkowy komplet nie był rozwiązaniem, na jakie liczyliśmy”.

Władze serii uznały, że lepszy efekt dałoby udostępnienie dodatkowego kompletu dla wszystkich kierowców, na wybranych torach: „Zabraliśmy dodatkowy komplet tym spoza pierwszej dziesiątki, ale wyznaczyliśmy tory, gdzie według nas dodatkowy komplet dla wszystkich będzie pomocny – są to Phoenix, Detroit, Texas, Iowa i Toronto”.

„Pojawiły się nieregularności w liczbie opon twardych i miękkich na poszczególne weekendy – na przykład w Toronto dostępne było sześć twardych kompletów i cztery miękkie, a na Mid-Ohio było to siedem twardych i cztery miękkie. Próbowaliśmy to wyrównać, a także dopasować alokację do charakterystyki toru. Uważamy, że na tych pięciu torach przyniesie to korzystny efekt”.

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze