McLaughlin wygrywa interesujące GP Alabamy

Scott McLaughlin drugi rok z rzędu triumfuje na torze Barber Motorsports Park. Podium uzupełnili Will Power i Linus Lundqvist. Nowym liderem klasyfikacji generalnej został Colton Herta. Różne strategie zagwarantowały świetne ściganie.

Kierowcy po raz pierwszy w tym sezonie rywalizowali o punkty do klasyfikacji generalnej na klasycznym torze wyścigowym. IndyCar gości na torze Barber od 2010 roku. Do tej pory najwięcej – trzykrotnie – triumfował tu Josef Newgarden, a w ostatnich latach na najwyższym stopniu podium stawali Scott McLaughlin (2023), Pato O’Ward (2022) i Álex Palou (2021).

Cały czas kontuzjowanego Davida Malukasa drugi weekend z rzędu zastępował Théo Pourchaire, który świetnie zaprezentował się w swoim debiucie. Bolid #51 zespołu Dale Coyne Racing przypadł w ten weekend Luce Ghiotto.

W kwalifikacjach najlepszy okazał się Scott McLaughlin przed Willem Powerem i Christianem Lundgaardem. Z niespodzianek już na etapie rywalizacji w grupach odpadli Scott Dixon i Colton Herta, którzy zajmowali przed weekendem dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej.

Problemy z ruszeniem z alei serwisowej miał Christian Rasmussen, jednak jego bolid został w porę odpalony i Duńczyk wrócił na pierwotną pozycję, z której miał startować.

Dobrze wystartował McLaughlin, który zdołał utrzymać prowadzenie. W pierwszym zakręcie Rinus VeeKay uderzył w tył Sting Ray Robba, który niefortunnie trafił Jacka Harveya. Poszkodowany został jeszcze Kyffin Simpson, który poboczem musiał omijać obracających się kierowców. Ostatecznie wszyscy pojechali dalej, a VeeKay został ukarany karą przejazdu przez aleję serwisową.

DRAMA right at the start!

Multiple cars stack up in the back, but we remain green! 🟢

📺: NBC and Peacock pic.twitter.com/HXD2dt6pWN

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) April 28, 2024

Santino Ferrucci ostro pojedynkował się z Coltonem Hertą, jednak Amerykanin z Andretti zdołał obronić swoją pozycję. W innym miejscu na torze Pato O’Ward popełnił ogromny błąd przy hamowaniu w piątym zakręcie, co poskutkowało wyjazdem na pobocze żwirowe i spadkiem na ogon stawki. Po starcie świetnie przebijał się Álex Palou, awansując z dziesiątego na szóste miejsce.

Na czwartym okrążeniu oglądaliśmy kolejną odsłonę walki Ferrucci – Herta i tym razem w nie mniej bezkompromisowy sposób kierowca A.J. Foyta poradził sobie z młodszym kolegą. Okrążenie później Pato O’Ward, pojedynkując się z Pietro Fittipaldim, najechał na tarkę i wpadł w bolid Brazylijczyka, kończąc jego wyścig i powodując wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Meksykanin został za to ukarany karą przejazdu przez aleję serwisową.

TROUBLE for the No. 30!

Contact from @PatricioOWard sends @PiFitti sliding into the barrier.

📺: NBC and Peacock pic.twitter.com/p8IiguHgJ0

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) April 28, 2024

W warunkach neutralizacji spora grupa kierowców musiała zjechać po szybkie dotankowanie paliwa, co spowodowało ich spadek na koniec stawki. Prowadzenie na restarcie utrzymał McLaughlin. Świetnie spisywał się O’Ward, jednak jego szarżę zatrzymała wyżej wspomniana kara. Palou na okrążeniu na restarcie wyprzedził zespołowego kolegę – Marcusa Armstronga i Felixa Rosenqvista, w związku z czym znalazł się już na czwartym miejscu. Nowozelandczyk stracił chwilę później kolejne dwie pozycje – na rzecz Grahama Rahala i Scotta Dixona.

W okolicy piętnastego okrążenia rozpoczęły się zagrywki strategiczne. Część kierowców zdecydowała się odpuścić i spróbować jazdy na dwa pit-stopy, a część jechała swoim tempem na trzy zjazdy na boksów. Na dziewiętnastym okrążeniu dokładnie w tym samym miejscu co O’Ward z toru wypadł Dixon. Graham Rahal zjechał na zewnętrzną zakrętu, na której nie mógł się nikogo spodziewać, a na której znajdował się już Nowozelandczyk. Sędziowie uznali ten kontakt za incydent wyścigowy, a Dixon musiał odrabiać straty.

Kolejną ofiarą piątego zakrętu stał się Will Power, który również się w nim nie zmieścił i stracił jedną pozycję i potężną przewagę zbudowaną nad czwartym Palou. Na dwudziestym okrążeniu jako pierwszy u swoich mechaników zameldował się wicelider wyścigu Christian Lundgaard. Okrążenie później Christian Rasmussen wypadł z toru po tym jak wjechał z Marcusa Ericssona, który to był już przed nim, jednak Duńczyk zdołał wyjechać ze żwiru i kontynuować rywalizację.

 Jako drugi z czołówki do boksów zjechał Power, a okrążenie później McLaughlin, który wyjechał ze sporą przewagą nad Lundgaardem. Chwilę później u swoich mechaników zameldowała się cała obecna czołówka. Wielkie problemy miał Josef Negarden, którego najpierw uderzył Armstrong, a później na zewnętrzną wypchnął Kyle Kirkwood.

Luca Ghiotto wzniecił tumany kurzu na czterdziestym drugim okrążeniu, ale to nie on był główną gwiazdą środkowej części wyścigu. Mechanicy Alexa Rossiego nie dokręcili tylnego lewego koła w bolidzie Amerykanina, które odpadło zaraz po wyjeździe z alei serwisowej, powodując drugi wyjazd samochodu bezpieczeństwa, co skomplikowało strategię pędzącemu McLaughlinowi. Kierowcy, których celem było przejechanie wyścigu na trzy postoje, zjechali do alei serwisowej, w związku z czym liderem został Palou.

Hiszpan świetnie poradził sobie na restarcie i od razu odskoczył Rosenqvistowi. Na 52. okrążeniu na tor z pieszej kładki biegnącej nad obiektem spadł manekin, który nie wytrzymał próby czasu i po chwili stracił jedną z rąk. Trzy okrążenia później w pierwszym zakręcie przez problemy z układem kierowniczym rozbił się Sting Ray Robb, powodując trzecią żółtą flagę. Przy okazji neutralizacji posprzątano również nieproszonego gościa – „Georginę”.

We truly have seen everything now.#INDYCAR pic.twitter.com/nJ5z5wyjtI

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) April 28, 2024

Pod samochodem bezpieczeństwa zjechała ta część stawki, która planowała przejechać wyścig na dwie wizyty u mechaników. Po restarcie prowadzenie utrzymał Ferrucci przed Lundqvistem i naciskającym McLaughlinem. Na 66. okrążeniu do boksów zjechał Ferrucci, a cztery kółka później Lundqvist, który wyjechał przed starszym kolegą. Na 75. okrążeniu zjechali McLaughlin i Power i znaleźli się daleko przed Palou, który jechał na dwa pit-stopy. Podążający za nimi Lundgaard miał większą stratę i wyjechał w drugiej połowie pierwszej dziesiątki.

Świetne tempo po zjeździe miał Lundqvist, który bez żadnych kompleksów atakował kolejnych kierowców, czasami pojawiając się w lusterkach rywali zupełnie znikąd. Na 11 okrążeń do końca Szwed przemknął obok Palou i znalazł się po raz pierwszy w karierze na wirtualnym podium. Na siedem kółek przed końcem Lundgaard pięknie wszedł pod łokieć Armstronga i awansował na szóste miejsce. Na pięć okrążeń do końca Christian Rasmussen stracił przyczepność i obrócił się w trzynastym zakręcie, powodując niebezpieczną sytuację dla innych kierowców. Jego bolid zgasł, więc potrzebni byli porządkowi z rozrusznikiem, co spowodowało czwarty wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Pozostały dwa okrążenia sprintu do linii mety.  Pierwsza trójka utrzymała swoje pozycje, a stracił Palou, który na twardych oponach nie był w stanie obronić się przed Rosenqvistem. Lundqvist próbował jeszcze atakować drugiego Powera, ale Australijczyk odpierał wszystkie ataki młodego Szweda. Obrócił się jeszcze Pourchaire, ale nie zmieniło to już nic. Scott McLaughlin wygrał niezwykle interesujące GP Alabamy, drugi Will Power, a trzeci Linus Lundqvist, dla którego jest to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie, podium w karierze.

Had to meet the ol’girl even though she nearly ruined my race. 🤝 pic.twitter.com/mAtaJRSTY8

— Scott McLaughlin (@smclaughlin93) April 28, 2024

Kierowcy i dwie różne strategie zagwarantowały nam świetne ściganie. McLaughlin drugi rok z rzędu okazał się zwycięski na torze Barber i wrócił zza światów w klasyfikacji generalnej. Jej nowym liderem został Colton Herta, ale trudno tu mówić o jakiejkolwiek przewadze, gdyż tylko punkt traci do niego Will Power, trzy oczka Álex Palou, a siedem Scott Dixon.

IndyCar ma teraz tydzień przerwy. Do rywalizacji wracamy 11 maja na drogowej pętli Indianapolis. Początek wyścigu o 21:00.