Power: Grosjean powinien dostać w pysk

Aktualny mistrz serii IndyCar Will Power nie szczypał się w język po pechowej sobocie na torze Road America. Australijczyk o mało nie zderzył się z Romainem Grosjeanem, ale za to miał kolizję ze Scottem Dixonem, która prawie skończyła się bijatyką na torze.

Power nie zdołał awansować do sesji Q2 i wyładował całą swoją złość na Francuzie oraz kierowcy zespołu Chip Ganassi Racing.

„Ten tor jest okropny i muszą się poprawić, jeśli chodzi o stan pobocza. Łamiesz sobie plecy za każdym razem, jak tu wylecisz, a ja byłem poza torem kilka razy w ten weekend, więc trzeba im nakopać. Jestem wkurwiony na to, co Dixon zrobił rano. To zrujnowało nasz weekend” – mówił Power.

Australijczyk uważa, że całą winę za sobotnie zajście podczas piątkowego treningu ponosi Dixon i mało brakowało, a pomiędzy zawodnikami doszłoby do rękoczynów.

Gniew australijskiego kierowcy poczuł na własnej skórze również Grosjean, który walcząc ze swoim rywalem spowodował, że ten wyjechał na trawę. Podczas wywiadu dla telewizji NBC zawodnik ekipy Penske w dość ostrych słowach wypowiedział się na temat byłego kierowcy Formuły 1: „Jestem rozczarowany tym, co się stało. Bardzo rozczarowany, a Grosjean jest kupą gówna. Jeżeli widziałeś co zrobił w trakcie treningu, powinien dostać w pysk”.

Źródło: nbcsports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze