Neutralizacja za neutralizacją – Dixon triumfuje w chaotycznym wyścigu na Laguna Seca

Nowozelandczyk okazał się najlepszy ostatnim wyścigu w tym sezonie serii IndyCar. Za nim uplasował się Scott McLaughlin i Álex Palou. Samo ściganie obfitowało w wiele neutralizacji, a przez co przetasowań stawki.

Już w Portland na wyścig przed końcem tytuł mistrzowski zapewnił sobie Álex Palou. To pierwsza taka sytuacja w IndyCar/IRL od 2005 i tytułu Dana Wheldona. Wicemistrzostwo zdobył Scott Dixon, ale walka o trzecie miejsce na podium pozostawała otwarta. W grze byli Josef Newgarden, Pato O’Ward i Scott McLaughlin. W kwalifikacjach najlepszym z nich okazał się Nowozelandczyk, zajmując drugie miejsce, a samą czasówkę wygrał Felix Rosenqvist w swoim ostatnim starcie w McLarenie.

Niekwestionowanym mistrzem toru Laguna Seca jest Bobby Rahal, który wygrywał tutaj czterokrotnie. Wśród zespołów sześć razy najlepszy okazywał się Team Penske, a z obecnej stawki triumfowali tutaj Colton Herta i Álex Palou. Rywalizacja trwała jeszcze na jednym polu. O miano debiutanta roku walczyli Marcus Armstrong i Augustin Canapino.

Prowadzenie obronił Felix Rosenqvist i tym samym uniknął wielkiego zamieszania za jego plecami. Szukający miejsca po wewnętrznej, Christian Lundgaard uderzył w Scotta McLaughlina, który nie zdołał utrzymać swojego bolidu na torze i wjechał w pułapkę żwirową, z której jednak udało mu się szybko wyjechać. Duńczyk, próbujący odzyskać kontrolę nad swoim samochodem uderzył jeszcze w drugiego kierowcę Penske Josefa Newgardena, któremu udało utrzymać się na asfalcie, ale wtedy Marcus Armstrong wjechał w tył Grahama Rahala, który to bez żadnej kontroli nad swoją maszyną spotkał się z bolidem Jüriego Vipsa i zabrał go ze sobą na pobocze, przy okazji trafiając jeszcze, próbującego wrócić do wyścigowej prędkości Newgardena. Callum Ilott urwał lotkę swojego przedniego skrzydła, wjeżdżając w tył Kyle’a Kirkwooda, który to uderzył w bolid Amrstronga i musiał zjechać do alei serwisowej. Świetną reakcją startową popisał się Colton Herta, wyprzedzając od razu kilku kierowców. Na wyjściu z drugiego zakrętu Scott Dixon, jadący bok w bok z Rinusem VeeKayem, uderzył w bolid Holendra, który obrócił się i również musiał czekać na pomoc porządkowych. Za winnego całemu zamieszaniu uznano Christiana Lundgaarda, który otrzymał karę karnego przejazdu przez aleję serwisową. W taki sam sposób został ukarany Dixon za kolizję z VeeKayem.

Piękną szarżą po restarcie popisał się McLaughlin, próbujący jak najszybciej odzyskać stracone pozycje. Nowozelandczyk w jednym zakręcie wyprzedził Hélio Castronevesa i Marcusa Ericssona, a zaraz za nim to samo uczynił Callum Ilott, który znalazł się nawet przed kierowcą Penske. Brytyjczyk jechał jak natchniony, wyprzedzając od razu Benjamina Pedersena, którego bolidem mocno zarzuciło na wyjściu z zakrętu, czego zupełnie nie spodziewał się McLaughlin, zaliczając kontrakt z Duńczykiem, jednak na szczęście dla Nowozelandczyka udało się uniknąć uszkodzeń. Álex Palou naciskał na Felixa Rosenqvista, aż do siódmego okrążenia, na którym w ostatnim zakręcie podjął próbę ataku. Wjeżdżając w lukę od wewnętrznej, uderzył w bolid Szweda, który zupełnie stracił impet i został minięty jeszcze przez Willa Powera. Okrążenie później na tor po raz kolejny wyjechał samochód bezpieczeństwa, spowodowany przez Josefa Newgardena, który w czwartym zakręcie zupełnie stracił kontrolę nad swoim bolidem, obrócił się i zgasił silnik. Kolejny nieudany wyścig Amerykanina.

Po restarcie świetnie ruszył Palou, czego nie można powiedzieć o Powerze, który został w drugim zakręcie wyprzedzony przez Rosenqvista i Pato O’Warda. Jako pierwszy u swoich mechaników zameldował się Scott Dixon, próbując po raz kolejny w tym sezonie strategicznych szachów. Wyścig trochę się uspokoił do czasu, kiedy narozrabiał Hélio Castroneves. Brazylijczyk obrócił się w drugim zakręcie, a następnie, walcząc z Benjaminem Pedersenem, nie zmieścił się w torze i wyjechał na pobocze. Nie rozejrzał się przed powrotem na tor i wyjechał wprost pod koła Álexa Palou. Świetna reakcja ze strony Hiszpana pozwoliła uratować obu kierowcom wyścig, choć dwukrotny mistrz stracił trochę swojej przewagi nad Felixem Rosenqvistem.

Na 27. okrążeniu na swój postój zjechał Rosenqvist, a kółko później już cała plejada kierowców zanurkowała do alei serwisowej. Kierowca McLarena nie zaliczy tego powrotu na tor do udanych, gdyż już okrążenie po swojej wizycie u mechaników, atakując Marcusa Ericssona, zetknął się z nim i przebił oponę. Drugiemu ze Szwedów zgasł silnik i już pewna była następna neutralizacja, a na dodatek nowo upieczony kierowca Meyer Shanka nie dał rady utrzymać swojego bolidu na torze, wypadł w następnym zakręcie i zakopał się w żwirze. Álex Palou zjechał na swój pit-stop na sekundy przed zamknięciem alei serwisowej. Wielu kierowców było jeszcze przed pierwszym zjazdem i musiało zjechać na awaryjną dolewkę paliwa pod warunkami neutralizacji. Dopiero, kiedy sędziowie otworzyli aleję serwisową mogli oni odbyć pełny pit-stop. Świetnie odnalazł się w tym wszystkim Augustin Canapino, będący po wszystkich zjazdach na wysokim piątym miejscu.

Zanim dobrze wszyscy kierowcy przyspieszyli do prędkości wyścigowej to nad torem znów powiewała żółta flaga. W ostatnim zakręcie, już w wyścigowych warunkach, Will Power uderzył w tył Benjamina Pedersena, który obrócił się, powodując łańcuch kolejnych wydarzeń. Australijczyk przytomnie zdołał ominąć bolid AJ Foyt, czego nie można powiedzieć już o Callumie Ilottcie i Hélio Castronevesie. Brytyjczyk obrócił się, próbując wyminąć Pedersena, a Brazylijczyk po prostu wjechał w bolid Duńczyka. Santino Ferrucci został trafiony w tył przez Scotta McLaughlina, ale zachował się jak doświadczony rajdowiec i świetnie poradził sobie z jazdą po żwirze, nie tracąc praktycznie żadnej pozycji. Scott Dixon wraz z kilkoma innymi kierowcami kontynuował alternatywną strategię zjeżdżając w warunkach samochodu bezpieczeństwa. Obaj kierowcy Penske zostali ukarani za swoje incydenty, a McLaughlin dodatkowo musiał wymienić tylne skrzydło.

Romain Grosjean próbował na restarcie od zewnętrznej objechać Pato O’Warda, ale nie zmieścił się w zakręcie i został wyprzedzony przez Augustina Canapino i Davida Malukasa. Argentyńscy kibice byli w euforii, widząc swojego idola na podium. Do zakrętu nr 8 Grosjean skontrował nowo zakontraktowanego kierowcę McLarena i odzyskał jedną z pozycji. Francuz jako pierwszy z czołówki zameldował się u swoich mechaników na 48. okrążeniu. Devlin DeFrancesco jadąc bok w bok z Davidem Malukasem stracił przyczepność i wpadł na, niemogącego nic zrobić, Amerykanina. Kanadyjczyk zdołał wyjechać z pułapki żwirowej, ale kierowca Dale Coyne zakopał się, zgasił silnik i potrzebna była kolejna już piąta neutralizacja. W ostatniej chwili zjechał Pato O’Ward, czego nie zdążył tym razem zrobić Álex Palou. Udało się Hiszpanowi oszczędzić tyle paliwa, żeby dojechać do momentu otwarcia alei serwisowej, jednak strata była ogromna. Prowadzenie objął O’Ward, a Palou znalazł się dopiero na piętnastym miejscu.  Scott Dixon, który na początku wyścigu dostał karę karnego przejazdu, po zmianie strategii znalazł się na trzecim miejscu. Callum Ilott obrócił się na wjeździe do alei serwisowej i przeszkodził Kyle’owi Kirkwoodowi.

Znów restart za nim na dobrze się rozpoczął to już nad torem wisiała żółta flaga. Tom Blomqvist najechał na tył Devlina DeFrancesco, podskoczył i wyjechał na pobocze, a Santino Ferrucci powtórzył wyczyn Brytyjczyka, jako wyskocznie wykorzystując Álexa Palou. Pod neutralizacją wielu kierowców zjechało na swój pit-stop, w tym Scott Dixon i Marcus Armstrong, którzy zamienili się pozycjami.

Kierowcy Chip Ganassi byli prawdziwymi magnesami na dziwne sytuacje. Znów restart dobrze się nie rozpoczął, a Marcus Armstrong już się obracał. Nie zdołał go ominąć Marcus Ericsson i wjechał w swojego kolegę z zespołu. Colton Herta wjechał w tył Benjamina Pedersena, podnosząc na chwilę temperaturę w bolidzie Duńczyka. Alex Rossi stracił dwie pozycje na rzecz Romaina Grosjeana i Ryana Huntera-Reaya. Para bolidów Juncos Hollinger znalazła się obok siebie na miejscach sześć i siedem. Byliśmy świadkami dziwnego wydarzenia, gdyż samochód bezpieczeństwa musiał skorzystać z usług porządkowych, ponieważ z Hondzie Civic skończyło się paliwo.

Romain Grosjean świetnie ruszył i przemknął obok prowadzącego Pato O’Warda i w swoim ostatnim wyścigu dla Andrettiego wyszedł na prowadzenie. Callum Ilott wyprzedził Augustina Canapino i lekko zahaczył bolid Argentyńczyka. Scott Dixon rozpoczynał na siódmej pozycji, a już w trzecim zakręcie był na trzecim miejscu. Scott McLaughlin niczym feniks z popiołów wrócił do czołówki na czwarte miejsce. Hélio Castroneves po raz kolejny nie patrząc w lusterka, wszedł pod łokieć Coltonowi Hercie i obrócił zarówno siebie jak i Amerykanina, któremu nie udało się już wrócić do ścigania. Grosjean i O’Ward zjechali do boksów, a na prowadzeniu znaleźli się Dixon i McLaughlin, którzy przecież przez pewien czas wyścigu jechali na szarym końcu stawki.

Ósma neutralizacja dobiegła końca na 17 okrążeń przed końcem. Sporo pozycji stracił Augustin Canapino, który po kontakcie z Callumem Ilottem zupełnie nie miał tempa. Na 84 okrążeniu Álex Palou wyprzedził Ilotta i rzucił się w pogoń za Dixonem i McLaughlinem. Ilott wyjechał szeroko na żwir i stracił pozycję na rzecz Willa Powera, ale obronił się przed szarżującym Alexem Rossim.

Scott Dixon po raz 56 w serii IndyCar stanął na najwyższym stopniu podium. Pozostaje jedenaście wiktorii za AJ. Foytem, ale Nowozelandczyk jest jak wino i na pewno na tej liczbie jego licznik nie stanie. Scott McLaughlin dojechał drugi i rzutem na taśmę wskoczył na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, będąc najlepszym kierowcą Penske. Podium dopełnił Palou, a debiutantem roku został Marcus Armstrong, mimo braku uczestnictwa w wyścigach na owalach.

Kierowcy IndyCar zrobili wszystko, aby ostatni wyścig sezonu został zapamiętany. Osiem neutralizacji, wiele zmian strategii, a przez co przetasowań stawki i niesamowitych powrotów, sprawią, że zapamiętamy go na długo, a przynajmniej do początku przyszłego roku i pierwszej rundy nowego sezonu, w którym to zadebiutują jednostki hybrydowe.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze