Luthi z rekordem weekendu w trzecim treningu

Za nami trzecia sesja treningowa klasy Moto2 w Le Mans. Najlepiej poradził sobie Tom Luthi, wyprzedzając Johanna Zarco i Jonasa Folgera a różnice między pierwszą trójką są naprawdę niewielkie.


Warunki panujące na torze były zbliżone do wczorajszych, co w przypadku rywalizacji w Le Mans nie jest oczywiste. Zazwyczaj pojawiają się tutaj regularne opady deszczu i pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Tym razem jest inaczej, od pierwszych sesji treningowych jest bardzo ciepło i słonecznie a takie warunki sprzyjają rekordowemu tempu we wszystkich klasach.

Zawodnicy długo nie czekali z wyjazdem na tor i od razu wzięli się za szybką jazdę, po dziesięciu minutach najlepszym czasem legitymował się Tom Luthi a za jego plecami znajdował się Folger, Morbidelli, Lowes i obrońca mistrzowskiego tytułu Johann Zarco. Rezulaty na początku trzeciej sesji treningowej były już bardzo zbliżone do rekordu weekendu w wykonaniu Zarco. Luthi, który był liderem sesji na kolejnym okrążeniu jeszcze bardziej podkręcił tempo. Niestety dla Szwajcara nie trwało to długo i za chwilę został zepchnięty z pierwszej pozycji przez Jonasa Folgera, chociaż różnica między tą dwójką była minimalna. Po czternastu minutach trzeciego treningu Luthi powrócił na pierwsze miejsce jadąc rekordowe okrążenie, a jadący za nim Marcel Schrotter awansował do pierwszej trójki co było sporym zaskoczeniem.


Po piętnastu minutach liderem był Luthi a za nim Folger, Schrotter, Nakagami, Morbidelli, dopiero szósta pozycja dla Zarco, następnie Corsi, Baldassari, Lowes i Alex Márquez. Jak na razie nie najlepiej radzi sobie Alex Rins, który nie potrafi się odnaleźć podczas treningów i plasuje się dopiero na trzynastej pozycji. Po kilku minutach ciszy i braku poprawy rezultatów za szybką jazdę wzięli się między innymi Sam Lowes i Miguel Oliveira awansując odpowiednio na czwartą i dziewiątą pozycję. W międzyczasie wywrotkę w dziewiątym zakręcie zaliczył Jonas Folger, powodem mogła być zimna opona. W jego ślady chwilę później poszedł Nakagami, również w zakręcie numer dziewięć. Na dwadzieścia minut przed końcem treningu mogliśmy oglądać festiwal wywrotek, w ciągu kilku minut na "deskach" leżało trzech zawodników a do Folgera i Nakagamiego dołączył Danny Kent.


Na piętnaście minut przed końcem treningu liderem pozostawał Luthi, przed Folgerem, Schrotterem, Lowesem, Corsim, Nakagamim, Morbidellim, Zarco i awansującym z czternastej pozycji Rinsem a czołową dziesiątkę uzupełnił Miguel Oliveira. Ostatnie kilkanaście minut powinno upłynąć pod znakiem znaczącej poprawy rezulatów i można było to zauważyć, wielu zawodników jechało rekordowe okrążenia chociaż czas udało się poprawić tylko Johannowi Zarco. Tom Luthi nie zamierzał zwalniać tempa i poprawił swój rezulat wykręcając rekord całego weekendu i poprawiając wczorajszy czas Zarco.


Do końca sesji niewiele zmieniło się w ścisłej czołówce, kilku zawodników z drugiej połowy stawki poprawiali swoje rezultaty ale nie zmieniało to niczego jeśli chodzi o pierwszą dziesiątkę. Najszybszy okazał się Tom Luthi z rekordem weekendu, za nim Zarco, Folger, Lowes, Schrotter, Corsi, Baldassari, Nakagami, Morbidelli i Julian Simon. Różnice w stawce są bardzo niewielkie, gdyż znajdujący się na dwudziestej pozycji zawodnik traci tylko niewiele ponad sekundę. Dziś po południu odbędzie się jeszcze sesja kwalifikacyjna, a relacje z niej na naszym portalu.


Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze